Jenot Jurek uczy się chodzić

2016-05-09 7:15

Sympatyczny zwierzak, który o mały włos nie został zjedzony żywcem przez kleszcze, jest rehabilitowany. Gdy znaleziono go wycieńczonego w lesie pod Pabianicami (woj. łódzkie), w jego skórze tkwiło ponad 200 krwiożerczych pajęczaków. Weterynarz zdołał usunąć wszystkie, ale ich jad sprawił, że jenot cierpi na niedowład tylnych łapek. Biedak musi pod czujnym okiem rehabilitantów na nowo uczyć się chodzić.

Historię tego futrzaka opisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Teraz jenot powoli wraca do zdrowia w klinice weterynaryjnej, otrzymał też imię - Jurek.

Kleszcze wyrządziły mu jednak ogromną krzywdę - doznał niedowładu tylnych łapek i nie może chodzić. Dlatego musi przejść rehabilitację. Specjaliści pracują z nim tak, jak z małymi dziećmi - ćwiczą na piłce, wałku i trampolinie, uczą go stawiać kroki w specjalnym małym baseniku. Wyposażyli go też w specjalną uprząż, która ma mu pomóc w odzyskaniu sprawności.

Zobacz: Policjanci testują drony. Obserwują przejścia dla pieszych i kierowców

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki