Joanna Rosiak uwielbia trzymać sikawkę

2013-08-10 4:00

Joanna Rosiak (21 l.) z Konstantynowa Łódzkiego na co dzień pracuje w biurze rachunkowym. Ale kiedy trzeba, wkłada mundur, hełm, w ręce chwyta sikawkę i pędzi gasić pożary. Jest druhną, czyli strażaczką ochotniczką w miejscowej remizie.

- Mój tata był strażakiem - opowiada. - Przyprowadzał mnie tu, jak byłam mała i tak już zostałam. Gdy jestem w domu i usłyszę alarm z wieży strażackiej, wsiadam na rower i pędzę do remizy. Po minucie jestem na miejscu. Przebieram się w mundur i razem z kolegami jadę na akcję. Ostatnio gasiliśmy ogromny pożar pól. Paliły się resztki słomy.

>>> Żenujący błąd Ruchu Palikota

Nim pani Joasia wyjechała w pierwszą swoją akcję, musiała zrobić specjalny kurs i zaliczyć testy sprawnościowe. Dziś na koncie ma już kilkaset wyjazdów do pożarów i wypadków samochodowych.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki