Kaczyński przed komisją: Tusk się przyznał, bo zwolnił Kamińskiego!

2010-02-05 13:03

Piątek należy do Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS i były premier zeznaje przed komisją hazardową i jest w wyraźnie bojowym nastroju. Kaczyński zaczął od ostrego ataku na Platformę Obywatelska i premiera Donalda Tuska. Poszło nie o hazard, a o zwolnienie szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Zaczęło się jak zwykle od przysięgi, po czym Jarosław Kaczynski niespodziewanie zrezygnował z prawa do wygłoszenia własnego oświadczenia. Posłowie przeszli zatem do pytań i gdy do głosu doszli śledczy z PiS, prezes Kaczyński przystąpił do ataku.

Przeczytaj koniecznie: Donald Tusk przyznaje: Afera hazardowa była!

- Odwołanie przez premiera Donalda Tuska szefa CBA Mariusza Kamińskiego było nie tylko niezgodne z prawem, ale było także przyznaniem się do winy – mówił Jarosław Kaczyński.
- Bo jeśli Tusk byłby bez winy, nie miałby powodu do odwołania Mariusza Kamińskiego. Wpisuje się w to w praktykę obrony tych, którzy się dopuścili rożnego rodzaju nadużyć –kontynuował natarcie.

Przewodniczący sejmowej komisji przerwał prezesowi PiS dopiero po stwierdzeniu: - W Polsce w tej chwili na poziomie rządu jest łamane prawo. To jest specyficzny rys dzisiejszego etapu naszej historii (...) Tusk także znajduje się w kręgu podejrzenia.

Patrz też: Chlebowski atakuje: Afery hazardowej nie ma!

Później emocje opadły, a śledczy zajęli się zmianami w ustawie hazardowej, które chciał wprowadzić Przemysłw Gosiewski. Mogło one być bardzo korzystne dla organizatorów wideoloterii i Totalizatora Sportowego:

- Nie widzę w tym żadnego złamania prawa. Ta ustawa została przygotowana w normalnym trybie – tłumaczył Jarosław Kaczyński. Jak dodał, kontrolerzy z CBA nie doszukali się niczego niewłaściwego w projekcie ustawy, która „trafiła następnie” do Przemysława Gosiewskiego.

Kaczyński twierdził również, że wszystkie zmiany w ustawie hazardowej jakie były wprowadzane za czasów gdy był premierem,miały przynieść pieniądze na rozwój sportu:

- Mieliśmy daleko idące plany, bywałem na Stadionie Dziesięciolecia, jako premier wiele razy otwierałem tego typu budowle. Chodziło o to, by młodzież się fizycznie rozwijała, a Polska mogła mieć więcej osiągnięć w sporcie zawodowym – tłumaczył prezes PiS.

Zobacz wideo: Co o aferze hazardowej sądzą specjaliści

Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje zeznania przed komisją hazardową punktualnie o godzinie 9. Jeśli śledczy będą mieli do niego tyle samo pytań co do Donalda Tuska przesłuchanie zakończy się zapewne dopiero późnym wieczorem. Premier Tusk zeznawał przed komisją w czwartek 4 lutego, śledczy „egzaminowali go” przez 13 godzin.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki