Kastrujcie zboczeńców

2008-08-05 8:00

Rodzice dzieci skrzywdzonych przez pedofilów cieszą się z pomysłu minister zdrowia Ewy Kopacz (52 l.).

- Jak najszybciej trzeba rozpocząć kastrację pedofilów, aby uchronić dzieci przed zboczeńcami! - mówią zgodnie.

O pomyśle ministerstwa "Super Express" pisał wczoraj.

Dla pedofilów powinny być tylko dwie kary! Kastracja albo śmierć! - twierdzi Andrzej K. (48 l.) - ojciec ofiary zboczonego księdza Romana S. (48 l.) spod Stargardu Szczecińskiego. - Więzienie nic w tym przypadku nie zmieni. Przecież te potwory wyjdą kiedyś na wolność! Sami z siebie pozbędą się swoich chorych żądzy?

Sylwia (14 l.), córka pana Andrzeja (48 l.), do końca życia będzie pamiętać piekło, które zgotował jej zboczeniec, ukrywający swoje chore skłonności pod sutanną księdza! Duchowny najpierw uśpił czujność bliskich Sylwii, zdobył ich zaufanie, aby później pod pretekstem pomocy w edukacji dziewczynki wywieźć ją do miasta i uczynić z 12-letniego dziecka nałożnicę! O tragedii dziewczynki nikt by się nie dowiedział, gdyby nie wielki ból, który zmusił ją do próby samobójczej!

- Kastracja to jedyna metoda, by uchronić inne dzieci przed tymi zboczeńcami! - uważa również Alina G. (34 l.) spod Kamienia Pomorskiego. Jej 10-letni synek Kamil został zgwałcony przez 24-letniego mężczyznę! Zboczeniec wcześniej był karany za inne czyny lubieżne! - Ten człowiek za dwa lata wyjdzie na wolność! Być może do tego czasu uda się rządowi stworzyć program, który ochroni dzieci przed potworami.

Ministerstwo Zdrowia chce utworzyć specjalny ośrodek do leczenia pedofilów. Będzie im proponować m.in. kastrację hormonalną. - Polega ona na podawaniu pacjentowi leków obniżających poziom hormonów płciowych - objaśnia seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz (65 l.). Konsekwencją jest obniżenie o 90 proc. popędu seksualnego. Taka kuracja trwa długo, w przypadku młodych mężczyzn - nawet latami. Kastracja ma być dobrowolna, ale ministerstwo szuka rozwiązań prawnych, które pozwolą na przymusową terapię. - Byłaby stosowana wobec pedofilów recydywistów - mówi Jakub Gołąb, rzecznik ministerstwa.

Jakub Śpiewak (35 l.), prezes fundacji Kidprotect, zajmującej się ochroną dzieci przed przestępstwami seksualnymi, chwali resort zdrowia. - Przeciętny pedofil krzywdzi w ciągu swojego życia od 100 do 1500 dzieci. Tak wynika z badań. Dobrze więc, że ministerstwo bierze się za to - mówi.

Śmiały pomysł Ewy Kopacz (52 l.) podzielił polskich polityków

Eugeniusz Kłopotek (55 l.), PSL:

- Jeżeli pedofile nie potrafią opanować swoich zewnętrznych odruchów, nie są w stanie sami sobie z tym poradzić, to być może taka kastracja - jako ostateczność! - byłaby dla wszystkich dobra.

Joanna Kluzik-Rostkowska (45 l.), PiS:

- Każda inicjatywa zwalczająca pedofilię i dążąca do ochrony dzieci jest bardzo ważna i potrzebna. Kwestia kastracji, nawet farmakologicznej, jest jednak bardzo poważnym problemem, nad którym należałoby porządnie się zastanowić.

Bolesław Piecha (54 l.), PiS:

- To sprawa etyczna. Na świecie często próbuje się stosować kastrację farmakologiczną jako antidotum na zło, jakim jest pedofilia. Ja jednak jestem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Myślę, że w Polsce trudno będzie taką ustawę wprowadzić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki