Katarzyna W. DBA O FORMĘ przed PROCESEM - jeździ na rowerze

2012-10-14 3:08

Rower to jedyna przyjemność, jaka pozostała Katarzynie W. (22 l.) ukrywającej się przed światem w domu rodziców w Sosnowcu (woj. śląskie). Codziennie wymyka się z domu i trenuje. Walczy o kondycję przed zbliżającym się procesem. Chce być w formie, gdy stanie przed sądem.

Rower to w zasadzie jedyna inwestycja Katarzyny W. w ostatnim czasie. I ani na chwilę się z nim nie rozstaje. Dojeżdża nim na posterunek policji, gdzie decyzją sądu musi się meldować. W wolnych chwilach wsiada na niego i gna przed siebie. Bez celu.

To jedyna rozrywka matki tragicznie zmarłej kilka miesięcy temu w niejasnych okolicznościach maleńkiej Madzi. Przypomnijmy, że Katarzyna W. w połowie roku usłyszała w katowickiej prokuraturze okręgowej zarzut zabójstwa swojej córki.

<-- co o tym myślisz? Oddaj głos w naszej sondzie!

Ona sama nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, ale śledczy z prokuratury twierdzą, że dysponują kategoryczną opinią biegłych, według której Madzia została uduszona przez mamę. Katarzyna trzyma się natomiast konsekwentnie swoje wersji wydarzeń, w myśl której Madzia zginęła w tragicznym wypadku - miała wypaść matce z rąk i roztrzaskać główkę o masywny próg w sypialni wynajmowanego przez rodzinę mieszkania.

Prokuratura jak na razie nie sporządziła aktu oskarżenia przeciw Katarzynie W. i nawet nie chce podać orientacyjnego terminu powstania tego dokumentu. Proces, jeśli w ogóle, najwcześniej ruszy w nadchodzącym roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki