Każą mi płacić za porno, chociaż nie mam komputera!

i

Autor: DOMIN

Każą mi płacić za porno, chociaż nie mam komputera! Dramat pani Justyny

2015-07-23 13:51

Kolejna metoda wyłudzania pieniędzy! Firma mieniąca się kancelarią prawną wysyła do ludzi wezwania do zapłaty rzekomej kary za ściąganie z internetu pornografii i naruszenie praw autorskich. Takie pisma dostało co najmniej 1000 osób. Wśród nich Justyna Pryłowska (45 l.) z Kukini (woj. zachodniopomorskie). - To szukanie naiwnych. Ja nawet nie mam komputera! - złości się kobieta.

Jak zobaczyłam to pismo, od razu skoczyło mi ciśnienie. Rzuciła mi się w oczy sygnatura akt, napis "Wezwanie do zapłaty", nazwa nadawcy, z której wynikało, że jest nim kancelaria prawna i kwota 750 zł podkreślona tłustym drukiem. Gdy zaczęłam czytać, osłupiałam - mówi Justyna Pryłowska. Ta kancelaria wymyśliła sobie, że z internetu pobrałam jakieś pliki z pornografią. Ja, sołtys wsi, która do tego nie ma komputera! Nie zamierzam płacić. Żadnych pornosów nie ściągałam i nie dam się zastraszyć oszustom - dodaje. Pisma wysyła Kancelaria Prawa Własności Intelektualnej Lex Superior zarejestrowana w Gdańsku-Wrzeszczu. Jej nazwa przeciętnemu zjadaczowi chleba kojarzy się z kancelarią prawną, jednak to tylko zmyłka. Z firmą wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować. Bezskutecznie. Ale wiemy, że wysłała pisma z wezwaniem do zapłaty co najmniej do 1000 osób z całej Polski! Przynajmniej tyle osób zgłosiło do organów ścigania próbę wyłudzenia pieniędzy lub skuteczne wyłudzenie. - Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Na razie nikomu nie postawiliśmy zarzutów - mówi Barbara Rotela z gdańskiej prokuratury.

Zobacz: Pogoda na dziś 20 lipca: BURZE!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki