Kolekcjoner KOŚCI ludzkie szczątki trzymał w workach

2017-11-09 18:53

Dlaczego on to robił? 54-letni mieszkaniec Gdańska przez 10 lat wykradał szczątki zmarłych z pomorskich i warmińskich cmentarzy. Kości i czaszki, wraz z tablicami nagrobnymi, segregował i chował w osobnych workach. Dotychczas policja odnalazła aż 10 takich worków, a nie wyklucza, że koszmarna kolekcja mogła być dużo większa.

54-latek doskonale zaplanował każdą z kradzieży. Zawsze wybierał grobowiec na mało uczęszczanym cmentarzu z daleka od kamer monitoringu i przypadkowych przechodniów. Pod osłoną nocy przedzierał się przez ogrodzenie, rozbijał płytę nagrobną i wyłamywał wieko trumny, skąd wykradał szczątki zmarłych oraz przedmioty, z którymi byli pochowani, m.in. biżuterię, różańce, książeczki do nabożeństwa, fragmenty ubrań i ozdób. Szaleniec okradał w ten sposób groby na cmentarzach w Lęborku, Rumi, Gdyni, Gdańsku, Pierwoszynie na Pomorzu oraz w Elblągu i Olsztynie na Warmii.

Nad sprawą kradzieży zwłok pracowała specjalna grupa pomorskich policjantów, która najpierw śledziła 54-latka z Gdańska, a we wtorek zatrzymała go, gdy próbował ukryć w lesie przedmioty zrabowane wcześniej z grobów. - Podczas przeszukania domu zatrzymanego natrafiliśmy na przedmioty pochodzące ze skradzionych grobów oraz notatki, które prowadził sprawca, w których dokładnie opisywał szczegóły przestępstw - mówi podkom. Mariusz Mejer naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.Zapiski kolekcjonera kości pomogły policjantom ustalić miejsce, w którym ukryte są skradzione z grobów szczątki. Szaleniec zakopał kości w dziewięciu workach na śmieci w lesie niedaleko stacji kolejki PKM na gdańskim Brętowie. Worki znajdowały się metr pod ziemią i były starannie przykryte trzema deskami.

- Zabezpieczone zostały również tabliczki nagrobne, które przyczepione były do poszczególnych worków, może to świadczyć o tym, że w każdym worku zostały umieszczone szczątki pochodzące od jednej osoby - tłumaczy nadkom. Joanna Kowalik-Kosińska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.54-latkowi za znieważenie miejsc pochówku grozi osiem lat więzienia. Ma trafić do aresztu, ale na razie jest pod ścisłą obserwacją psychiatrów.

Ciągle nie wiadomo, dlaczego mężczyzna wykradał i kolekcjonował ludzkie szczątki. Śledczy na razie wykluczyli, by motyw był czysto rabunkowy albo powiązany z satanizmem czy nekrofilią.

Sprawdź: Policja dorwała seryjnego złodzieja zwłok

Zobacz: Samolot stanął w płomieniach. Wszystko nagrał pasażer czekający na lot [WIDEO]

Czytaj: Zrobili to z relikwiami Jana Pawła II i ks. Popiełuszki. Oburzające!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki