Królowa i Królowie US Open. Kto najczęściej wygrywał na nowojorskich kortach? nowe zdjęcie

i

Autor: Materiały prasowe

US Open historia - KRÓLOWIE I KRÓLOWE US OPEN

Królowa i Królowie US Open. Kto najczęściej wygrywał na nowojorskich kortach?

2023-09-04 0:05 Materiał sponsorowany

Ostatni w tym roku turniej Wielkiego Szlema rozkręca się na dobre. Wśród pań główną faworytką do tytułu zdaje się być broniąca trofeum Iga Świątek, pośród panów ogromne szanse na końcowe zwycięstwo ma Hiszpan Carlos Alcaraz. Nawet w przypadku pomyślnego dla nich zakończenia, oboje wciąż będą daleko w tabeli zwycięzców. Nowojorski turniej rozgrywany jest od 1881 roku, a swojej rekordzistów doczekał się niewiele później. Choć US Open rozgrywany jest od blisko 150 lat, ich wyniki wciąż nie zostały pobite. Kto zatem zasłużył na miano „króla i królowej” Flushing Meadows?

Amerykanka z Norwegii legendą US Open

Molla Mallory urodziła się w norweskiej miejscowości Moskvik i przez lata to właśnie w barwach tego kraju święciła triumfy. Do jej osiągnięć należy m.in. zdobyty aż dziesięciokrotnie tytuł tenisowej mistrzyni Norwegii oraz brązowy medal Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych w Sztokholmie. Sukcesy te nie zapewniły jej niestety sławy, przenosząc się w 1914 roku do Stanów Zjednoczonych wciąż była bowiem mało znaną tenisistką. Wkrótce Mallory – po wyjściu za mąż – przyjęła amerykańskie obywatelstwo, a niewiele później jej kariera zaczęła rozwijać się w zawrotnym tempie. W latach 1915-1918 zawodniczka ta cztery razy z rzędu wygrywała zawody o mistrzostwo USA, które z czasem przekształciły się w US Open. W kolejnych latach udało jej się zresztą podwoić swój mistrzowski dorobek, wspomniane zawody wygrywała bowiem także w latach 1920-1922 oraz 1926. Choć od jej ostatniego triumfu minęło już blisko 100 lat, ustanowiony przez Amerykankę norweskiego pochodzenia rekord 8 zwycięstw w US Open po dziś dzień nie został pobity. Siedmiokrotnie w tych zawodach zwyciężała „następczyni” Mallory – Helen Wills Moody (1923-1925, 1927-1929, 1931), po sześć triumfów mają na swoim koncie inne Amerykanki: Chris Evert (1975-1978, 1980, 1982) oraz Serena Williams (1999, 2002, 2008, 2012-2014). Wracając jednak do Mallory, warto zauważyć, że po swój ostatni tytuł sięgnęła w wieku 42 lat, co czyni ją najstarszą triumfatorką singlowego turnieju Wielkiego Szlema. Zawodniczka rodem z Norwegii karierę zakończyła w 1928 roku, a w późniejszych latach została uhonorowana miejscem w Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy. Mallory zmarła 22 listopada 1959 roku w Sztokholmie.

Sears, Larned i Tilden – niedoścignione wzory

Nieco inną sytuację mamy w przypadku singlowego US Open mężczyzn, gdzie na czele klasyfikacji zwycięzców znajduje się aż trzech zawodników. Bez wątpienia jednak najbardziej znanym z nich jest Richard Sears, który w latach 1881-1887 wygrał siedem pierwszych edycji tych zawodów. Co ciekawe, urodzony w 1861 roku w Bostonie zawodnik jednocześnie stał się również prawdziwym hegemonem rozgrywek deblowych, w których zwyciężał w 1882-1887 – najpierw w parze z Jamesem Dwightem, a następnie z Josephem Clarkiem. W przeciwieństwie do Mallory, Sears samotnym rekordzistą nie był jednak zbyt długo. Jego osiągnięcie na początku XX wieku wyrównał William Larned, który wygrywał US Open (ówczesna nazwa – mistrzostwa USA) w latach 1901, 1902, 1907-1911. Zawodnik ten miał zresztą znakomitą szansę na zostanie samodzielnym rekordzistą, ale dwukrotnie – w latach 1900 i 1903 – przegrywał starcia finałowe. Siedem zwycięstw ma na swoim koncie także Bill Tilden, który zwyciężał w latach 1920-1925 oraz 1929. Choć od jego wyczynu mijają w tym roku 94 lata, wciąż nikt nie był w stanie pobić osiągnięć trzech legend amerykańskiego tenisa. Wydawało się, że takim zawodnikiem może być Roger Federer, który triumfował na kortach Flushing Meadows pięć razy z rzędu (2004-2008). Szwajcar ostatecznie nie poprawił już jednak tego dorobku, co plasuje go na równi z dwoma kolejnymi przedstawicielami amerykańskiego tenisa: Petem Samprasem (1990, 1993, 1995, 1996, 2002) oraz Jimmym Connorsem (1974, 1976, 1978, 1982, 1983). Z wciąż czynnych zawodników trzy triumfy ma na swoim koncie Novak Djokovic, uważany za jednego z głównych faworytów rozpoczętej w poniedziałek edycji. Wątpliwe natomiast, aby 36-letni Serb był w stanie „zakręcić się” w okolicach rekordu.

Partnerem materiału jest TotalBet