Ksiądz pedofil Wojciech G. zatrzymany W KOŃCU!

2014-02-18 3:00

Wreszcie! Oskarżany o molestowanie małych chłopców na Dominikanie polski ksiądz Wojciech G. (37 l.) został wczoraj zatrzymany przez policję. Dziś ma usłyszeć prokuratorskie zarzuty.

Policjanci, którzy zatrzymali duchownego, dokładnie przeszukali dom rodziców pod Krakowem, w którym ostatnio mieszkał. Jak się dowiedzieliśmy, zabezpieczyli wszystkie nośniki, na których mogły być umieszczone pedofilskie zdjęcia i filmy.

Arcybiskup Wesołowski i ksiądz Gil. NOWE FAKTY w sprawie oskarżonych o pedofilię >>>

Sprawa księdza pedofila, jak już pisaliśmy, wybuchła we wrześniu ubiegłego roku. Jedna z miejscowych telewizji nadała wtedy materiał o dwóch polskich kapłanach, którzy mieli gwałcić chłopców i upokarzać ich, każąc na przykład przebierać się w damskie ciuszki. Swoje zboczone seanse duchowni mieli filmować. Robili też zdjęcia nagim chłopcom. To właśnie dokumentacja dewiacji i zeznania świadków posłużyły dominikańskiej prokuraturze jako dowody obciążające księdza G. i arcybiskupa Józefa W. (66 l.).

Ostrzeżony o tym, że ściga go dominikański wymiar sprawiedliwości, kapłan uciekł do Polski. Arcybiskup schronił się w Rzymie. Śledczy z Karaibów wysłali za księdzem G. list gończy, ale polscy policjanci długo nie mogli namierzyć pedofila. Pomogli im w tym dziennikarze "Super Expressu". Jesienią ubiegłego roku poinformowali funkcjonariuszy, że ksiądz G. mieszka u swoich rodziców pod Krakowem. Wtedy jednak policjanci tylko wylegitymowali duchownego i poinformowali go, że nie może wyjechać z kraju. Zatrzymali go dopiero wczoraj.

O godz. 8 rano pod jego dom podjechali warszawscy funkcjonariusze w towarzystwie prokuratora. Zatrzymali podejrzanego o pedofilię i ruszyli w kierunku Warszawy. Odbyło się także przeszukanie domu.

- Prokuratorzy wydali wcześniej postanowienie o przedstawieniu zarzutu pedofilii i to stało się podstawą zatrzymania - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

Dziś ksiądz zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Od treści jego wyjaśnień zależy, czy zostanie aresztowany na 3 miesiące, czy też prokurator zastosuje łagodniejsze środki zapobiegawcze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki