Kucyk w prezencie na komunię. Nie spodobał się, więc trafił do rzeźni

2015-05-18 12:11

Im bardziej oryginalny, tym lepszy. Rodzice lubią sprawiać swoim dzieciom na pierwszą komunię święta duże niespodzianki. Co jednak może się stać, kiedy prezent jest nietrafiony? Kiedy jest to rower, można go wymienić, jeśli jednak żywe zwierzę? Wtedy wymiana zwierzęcia na inny prezent nie zawsze wchodzi w grę. Świadczyć o tym może chociażby historia kucyka o imieniu "Lilly", który nie spodobał się dziewczynce przystępującej do pierwszej komunii świętej...

Najnowocześniejsze telefony komórkowe, laptopy, tablety czy nawet quady... Takie prezenty na pierwszą komunię świętą nie dziwią już nikogo. Jeśli dziecku drogi prezent się nie spodoba, można go wymienić na inny lub po prostu zwrócić. W przypadku zwierząt nie zawsze mamy taką możliwość. Przywołać tutaj możemy przykład prezentu na komunię w postaci... żywego kucyka! Biały piękny kucyk o imieniu Lilly miał trafić na rzeź, ale ktoś wpadł na pomysł, że kucyk będzie świetnym komunijnym prezentem. Wyczyszczony, pięknie przystrojony trafił w ręce ośmiolatki. Okazało się jednak, że dziewczynka nie żywi specjalnie pozytywnych uczuć w stosunku do biednego konika. Kucyk nie spodobał się małolacie, bo "śmierdział". W związku z tym... trafił z powrotem do rzeźni. Lilly miała duże szczęście, ponieważ została wykupiona dzięki Fundacji Pegasus od rzeźnika za dwa tysiące złotych. Teraz Lilly czuje się coraz lepiej. - Czuje się bardzo dobrze. Nadal jest podziębiona, ale oddycha już dużo lepiej. Nie chce przebywać z innymi końmi, na szczęście coraz chętniej podchodzi do opiekunów - powoli nabiera zaufania - czytamy na stronie Fundacji Pegasus. Życzymy Lilly dużo zdrowia!

Zobacz też: Szczur puści mnie z torbami! Dramat pani Wiesi z Żagania

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki