Leśnicy ratują w mrozy zwierzęta

2010-02-19 6:00

Potworny mróz i głód skręcający kiszki, to codzienność leśnej zwierzyny podczas tak srogiej zimy. Tylko dzięki wielkiemu sercu i poświęceniu leśników dziki, jelenie i łanie z Nadleśnictwa Strzałowo (woj. warmińsko-mazurskie) mogły przetrwać najtęższe mrozy.

Troska o zwierzynę to codzienność Wiesława Kamińskiego (47 l.), leśniczego do spraw łowiectwa w Strzałowie. - Gdyby nie nasze dokarmianie, to zwierzęta masowo by padały - mówi leśniczy.

Patrz też: Uwaga na dziury! Zima zrobiła swoje...

Leśniczy nadzoruje dostarczanie świeżej karmy do paśników. Pilnuje, by zwierzęta miały tyle jedzenia, żeby mogły przetrwać. - Pomagamy im przeżyć, ale musimy uważać, żeby nie uzależnić zwierząt od naszego wsparcia - mówi leśniczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki