ŁÓDŹ. Nieudany NAPAD NA BANK. 30-latek chciał uciec, ale URWAŁ KLAMKĘ

2012-12-16 21:56

Pamiętacie gamoni z Gangu Olsena, którym nie wyszedł żaden skrupulatnie zaplanowany skok? Piotr U. (30 l.) ze Zduńskiej Woli koło Łodzi mógłby spokojnie do nich dołączyć. Mężczyzna napadł na bank, został jednak spłoszony, a podczas próby ucieczki urwał klamkę od drzwi i sam uwięził się w środku.

Dochodziła godz. 11, gdy do jednego z banków przy ulicy Legionów w Łodzi wszedł Piotr U. Korzystając z tego, że w środku nie było żadnych klientów, wyciągnął przedmiot przypominający pistolet i sterroryzował kasjerkę. Zażądał wydania pieniędzy. Niemal w tym samym momencie do banku weszła z ulicy kobieta. Kasjerka ostrzegła ją jednak, że jest napad na bank. Wtedy klientka szybko się wycofała, a Piotr U. wpadł w panikę.

Zaczął miotać się po pomieszczeniu. Podbiegł do drzwi i złapał za klamkę, chcąc wybiec na zewnątrz. Ale ta kobieta, która pojawiła się w banku, trzymała klamkę z drugiej strony, nie pozwalając mu uciec. Jednocześnie poprosiła o pomoc przechodniów, którzy zawiadomili policję.

Mężczyzna tak szarpał za klamkę, aż w końcu ją urwał. Został w pułapce. Zrezygnowany usiadł na krześle i czekał na przyjazd policji. Kiedy funkcjonariusz wszedł do środka, potulnie wyciągnął ręce przed siebie, by można było założyć my kajdanki.

Jak się okazało, dzień wcześniej Piotr U. napadł na sklep spożywczy. Też zagroził sprzedawczyni bronią, ale nie mógł poradzić sobie z otwarciem kasy, bo pomylił klucze. W końcu został przegoniony.

Teraz złodziej fajtłapa odpowie za swoje czyny przed sądem. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki