Lubelskie: Pomagał sąsiadowi, aby okraść go z opon

2010-01-27 16:39

Emil C. (19 l.) z Góry Puławskiej (lubelskie) myślał, że znalazł sposób na łatwe i duże pieniądze. W dzień z największą ochotą pomagał sąsiadowi w jego składzie opon samochodowych tylko po to, aby nocą wynieść co lepsze, upatrzone wcześniej sztuki. Wpadł, bo trefny towar sprzedał...konkurencji.

A tam swoją własność wytropił pan Sławomir (30 l.), który wspólnie z małżonką prowadzi pod Puławami duży skład opon. Okazało się, że Emil C. swój łup spieniężał za bezcen w podobnej firmie w niedalekich Kozienicach (mazowieckie), a ich nowy właściciel ogłaszał je w Internecie.

Patrz też: Ukradł skrzynkę żeby palić listami

W okradanej firmie od razu wiedzieli, że to ich własność. Złodziejaszkowi z sąsiedztwa udało się podprowadzić ponad 40 opon o wartości przekraczającej 14 tys. złotych. Pomagał mu kolega, którego szuka teraz policja. Brali to, co najlepsze. Najdroższe firmy, najeksluzywniejsze rozmiary.

- Teraz rozumiem, skąd u niego ta chęć pomocy – kiwa głową właściciel składu, któremu złodziej często przed wyjazdem na giełdę samochodową pomagał ładować opony na przyczepy.

– Specjalnie układał najlepsze kąski w pobliżu burty, aby móc łatwo się do nich dobrać. Po pracy, pod osłoną nocy zabierał łup z przyczepy.

Teraz grozi mu 5 lat więzienia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki