Lubuskie. Niewidoma Klaudia chciałaby zobaczyć mamę

2016-03-07 3:00

Dla niewidomej Klaudii Nowak (20 l.) z Modrzycy w Lubuskiem to, jak wygląda jej mama, jest tajemnicą. - Pewnie ma długie włosy, może ciemne, ale oczy to nie wiem, jakiego są koloru, ktoś mówił, że piwne. Na pewno ma długie rzęsy, bo czuję je, kiedy mnie całuje - stara się opisać swoją mamę Klaudia. Jest szansa, by dzięki waszej pomocy zobaczyła ją wreszcie na własne oczy.

Klaudia nie może sprawdzić, jakiego koloru oczy ma jej mama. Nie widzi od urodzenia. Jej świat nie jest nawet czarno-biały. Od zawsze otacza ją wyłącznie ciemność. Zdana na mamę i dwa oddane jej labradory stara się jakoś żyć. Skończyła szkołę średnią, zdała maturę, a teraz studiuje na drugim roku anglistyki Uniwersytetu Zielonogórskiego. Kilka tygodni po urodzeniu lekarze zauważyli, że Klaudia nie wodzi wzrokiem. Okazało się, że oczy ma zdrowe, ale nieodpowiednio rozwinięty nerw wzrokowy przeszkadza jej widzieć.

Przez wiele lat mama Klaudii, pani Katarzyna, wierzyła w cud. W to, że kiedyś jej córeczka ją zobaczy. I kilka miesięcy temu okazało się, że nagle Klaudia jednym okiem zaczęła rozróżniać światło od ciemności. W jej ciemnym tunelu zapaliło się światełko. Szansa urealniła się jeszcze bardziej, kiedy pani Katarzyna dowiedziała się o możliwości przeszczepienia jej córce komórek macierzystych pobieranych m.in. z pępowiny zdrowych noworodków. Taki przeszczep powodował już, że ludzie odzyskiwali wzrok. Pod warunkiem, że nie widzieli, ale byli zdrowi. A Klaudia zdrowa jest, o czym świadczyć może to, że dziewczyna skakała nawet ze spadochronem.

Dziewczyna liczy dni, kiedy kolejny raz zostanie poddana przeszczepowi komórek macierzystych. Ten pierwszy, dożylny, kosztował jej rodzinę prawie 20 tys. zł. A przed Klaudią jeszcze co najmniej dwa takie zabiegi. - Pierwszy, podczas którego komórki macierzyste zostaną wstrzyknięte pod oko, i drugi, kiedy Klaudia dostanie zastrzyk prosto w gałkę oczną - tłumaczy pacjentka. Żeby jednak do tych zaplanowanych na kwiecień zabiegów doszło, konieczne są pieniądze, a tych Nowakom brakuje. - Cudownie byłoby widzieć, chociażby w konturach, własną mamę. I wreszcie móc zobaczyć, jakiego koloru ma oczy - dodaje Klaudia. Dzięki wam może się to udać.

Jeżeli zdecydujecie się na wsparcie Klaudii, wpłat dokonujcie na konto Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym ,,Słoneczko": 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010, z dopiskiem Klaudia Nowak, numer subkonta 145/N

Zobacz także: Niezwykłe czyny zwykłych ludzi docenione!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki