Lusia uciekła z domu!

2007-10-14 20:34

Marysia Łyszkowska (8 l.) w serialu "Tylko miłość" gra 10-letnią Lusię, córkę Rafała. Ale to nie jest jej pierwsza rola. Dziewczynka zadebiutowała u boku Krystyny Jandy w filmie "Parę osób, mały czas". Na planie "Tylko miłość" czuje się więc jak ryba w wodzie.

Lusia bardzo odczuwa brak matki, którą straciła w wypadku samochodowym. Dużo czasu spędza ze swoją nianią (Edyta Herbuś, 26 l.). Dziewczynka świetnie się dogaduje ze swoją nieco niesforną opiekunką, Zuzą. Uwielbia, gdy niania czyta jej bajki. Nie obdarzyła natomiast zaufaniem partnerki swego ojca - Sylwii (Urszula Grabowska, 31 l.). Prześliczna piosenkarka robi wszystko, aby zaskarbić sobie sympatię dziecka. Niestety - na nic się to zdaje. Lusia tak bardzo nie lubi Sylwii, że nawet postanawia uciec z domu... Schronienia postanawia szukać u swojej ukochanej nauczycielki Mai (Małgorzata Kożuchowska, 36 l.).

Pamięć dobra, ale krótka

Marysia do serialu dostała się z castingu. Jej mama Edyta zapisała ją wcześniej do agencji reklamowej.

- Pomyślałam, że warto spróbować, bo to urodzona aktorka. Marysia uwielbia występować przed rodziną, a publiczne występy nigdy jej nie peszą. Poza tym ma doskonały słuch, gra na pianinie, uwielbia śpiewać - wylicza pani Edyta.

Marysia ma też świetną pamięć. Szybko uczy się tekstów, ale też szybko je zapomina. W przygotowaniu do roli pomaga jej mama. Doradza, jak zagrać daną scenę, aby wyglądała naturalnie. Najczęściej jednak dziewczynka doskonale radzi sobie sama.

Zdrzemnęła się na planie

Młoda aktorka nie kaprysi i z uwagą słucha wskazówek reżysera.

- Marynia dobrze wypada w scenach, w których musi zagrać złość, niezadowolenie albo nakrzyczeć na kogoś - opowiada ze śmiechem reżyser Tomasz Szafrański. - Czasem wystarczy, że stanie w kadrze i powie swoją kwestię. Jeśli tylko dobrze zna tekst, praca idzie jak po maśle. Oczywiście zdarzają się momenty, że Marysia jest znużona czy rozkojarzona. Dzieci po prostu szybciej się męczą. Zdarzyło się raz, że podczas sceny czytania jej bajeczki przez Zuzę... zasnęła.

Edyta uczy ją kroków

Marysia nie zawsze chciała zostać aktorką. Przyznaje, że kiedy chodziła do przedszkola, marzyła o pracy sprzątaczki. Dziś jednak nie wyobraża sobie innej kariery niż aktorska.

- Kiedy ogląda siebie na ekranie, jest bardzo podekscytowana, cieszy się i klaszcze w dłonie - opowiada mama.

Marysia jest uwielbiana przez całą ekipę. Na planie "Tylko miłość" zaprzyjaźniła się ze wszystkimi aktorami, ale najbardziej lubi Edytę Herbuś, która w przerwach uczy młodą gwiazdę tańczyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki