Maciej Zientarski TRAFI ZA KRATKI? Może bronić się ZŁYM STANEM ZDROWIA

2013-01-03 14:05

Wyrok w głośnym procesie dziennikarza Macieja Zientarskiego zapadł blisko 5 lat od wypadku. Nie oznacza to jednak końca całej sprawy. Sąd surowo skazał dziennikarza na karę 3 lat więzienia, ale do tego, żeby trafił za kratki jeszcze daleka droga. Jak będzie bronił się Zientarski? Jak będą przekonywać sąd jego obrońcy?

Zabiega i Zientarski

i

Autor: Archiwum serwisu,

Wyrok 3 lat więzienia nie jest jeszcze prawomocny. Teraz ruch leży po stronie obrońców Zientarskiego. Mają 14 dni na apelację od wyroku. Sąd drugiej instancji przyjrzy się jeszcze raz aktom sprawy i uzasadnieniu wyroku.
Jeśli uzna, że decyzja była słuszna i podtrzyma wyrok, groźba więzienia będzie dla Zientarskiego coraz bardziej realna.
Wielu ekspertów przyznaje jednak, że obrońcy mają spore pole do manewru. Mogą bronić dziennikarza przed pójściem za kratki, używając argumentu o jego złym stanie zdrowia.
Po wypadku Zientarski długo był w śpiączce. Potem kilkakrotnie odraczano rozprawy, bo biegli uznawali, że dziennikarz nie jest w stanie w nich uczestniczyć.
Te argumenty mogą być dla sądu kluczowe. Skazany nie może bowiem pójść do więzienia, jeśli stan zdrowia uniemożliwia wykonanie wyroku. Wtedy, mimo surowej kary, jaką wyznaczył sąd, Zientarski nie odpowie za spowodowanie wypadku.

Wyrok może zostać też odroczony. Wtedy groźba kary będzie wisiała nad dziennikarzem i od decyzji biegłych zależy czy i kiedy będzie on na tyle zdrowy, żeby pójść za kratki.

Dodatkowa kara, jaką zasądzono wobec Macieja Zientarskiego, to zakaz prowadzenia pojazdów przez 8 lat. To oznacza, że nie siądzie już na skuter. Właśnie tak poruszał się, odkąd po wypadku stracił prawo jazdy. Na skuterze też zaliczył wypadek. Kilka miesięcy temu potrącił pieszego na przejściu w Warszawie. Policja uznała jednak, że winny był pieszy.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Zientarski WINNY i SKAZANY na TRZY LATA WIĘZIENIA za śmierć Jarosława Zabiegi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki