MARSZ PiS 13.12.2012: Solidarna Polska nie pomaszeruje z PiS

2012-12-05 11:27

Jacek Kurski w PORANKU RADIA TOK FM skomentował inicjatywę PiS dotyczącą organizacji 13 grudnia w Warszawie II Marszu Niepodległości i Solidarności. Jego zdaniem "hasła marszu są słuszne i wzniosłe". Zaznaczył jednak, że jego ugrupowanie nie weźmie udziału w manifestacji. - Nie wystarczy organizować marsze. PO trzeba pokonać w sposób inteligentny, z poważnym programem - uważa europoseł.

Kurskiemu nie odpowiada data, jaką PiS wybrał na manifestację. Europoseł przypomniał, że oprócz kolejnej rocznicy stanu wojennego, 13 grudnia mija także piąta rocznica podpisania traktatu lizbońskiego.

- Który jest niczym innym, jak największym od XVII wieku dobrowolnym zrzeczeniem się przez Polskę praw suwerennych i pozycji międzynarodowej. To nam zafundował prezes PiS. I defilować w piątą rocznicę pod hasłem niepodległości, na wezwanie tego samego człowieka, który zafundował nam ten kłopot... To jest pewien problem - uważa Kurski.

Były poseł Prawa i Sprawiedliwości wspomina sytuację, jaka była w partii Kaczyńskiego 5 lat temu. - Prezes PiS dopychał kolanem cały klub parlamentarny i wymuszał dyscyplinę. Presja była potworna - wspominał.

Zdaniem europosła Kurskiego żadne marsze nie sprawią, że PiS odniesie sukces wyborczy. - Co z tego, że się zgromadzi 1-2 mln ludzi na marszu. A tuż przed wyborami powie się coś, co dewastuje całe poparcie. Coś o trotylu, Angeli Merkel i Stasi, to żadne marsze nie wygrają wyborów. Trzeba pokonać PO w sposób merytoryczny, inteligentny, z poważnym programem - stwierdził polityk SP.

Kurski wciąż podkreśla, że jego zdaniem PiS nie odniesie sukcesu pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego. - W Prawie i Sprawiedliwości nie można, jak w PSL, wymienić prezesa. W wersji pesymistycznej prezes PiS jest dożywotni. A w wersji optymistycznej - wieczny - powiedział europoseł.

Czytaj więcej: MARSZ PiS 13.12.2012: PiS będzie ściągać kominiarki POLICJANTOM podczas marszu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki