Marta Kaczyńska nie pojedzie do Smoleńska w rocznicę katastrofy

Już za niespełna trzy miesiące naród upamiętni wszystkich 96 pasażerów tupolewa, którzy zginęli na smoleńskiej ziemi. Obchody rocznicy katastrofy Tu-154M są wciąż owiane tajemnicą. Najprawdopodobniej główne uroczystości państwowe odbędą się na polanie gdzie roztrzaskał się samolot, ale rodziny ofiar tej tragedii najczęściej będą się gromadzić przy grobach swoich bliskich, rozsianych po całym kraju.

Pielgrzymka prezydenta Bronisława Komorowskiego, członków rządu Donalda Tuska oraz samego premiera, którzy w Rosji mieliby się spotkać z Dmitrijem Miedwiediewem, a nawet Władimirem Putinem to wciąż nic pewnego.

Patrz też: PiS planuje w rocznicę katastrofy wielką manifestację pod Wawelem. Będą karykatury Tuska i Putina?

Nawet jeśli delegacja najwyższych władz państwowych zbierze się w Smoleńsku wśród pielgrzymów nie będzie na pewno Marty Kaczyńskiej.  Jak podaje „Fakt” córka zmarłej prezydenckiej pary nie pojedzie do Rosji w rocznicę katastrofy, chociaż kiedyś na pewno zobaczy miejsce katastrofy.

-  Na wyjazd tam będzie zawsze czas. Razem tam pojedziemy  – mówi w rozmowie z gazetą jej mąż Marcin Dubieniecki. Zapewnia, że 10 kwietnia 2011 roku będzie z żoną i jej najbliższą rodziną w Polsce. Być może córka Lecha i Marii Kaczyńskich odwiedzi grób rodziców na Wawelu albo też złoży kwiaty na symbolicznym nagrobku na warszawskich Powązkach.