Jak już wcześniej opisywaliśmy, 24-letni Mateusz K. został zatrzymany w niedzielny wieczór, 19 maja. Na jego trop wpadł brat dziewczynki, który poszedł do jego mieszkania i przez drzwi usłyszał niepokojące dźwięki. Wtedy postanowił wezwać policję. Okazało się, że 24-latek przetrzymywał 9-latkę w wersalce, wcześniej gwałcąc. Teraz jej matka postanowiła opisać horror. - Szukałam córki, dzwoniąc do matki najlepszego kolegi córki. Szukając po podwórku, rodzina mi doradziła bym została w domu, jakby córka wróciła. Sytuacja jest taka, że moje dzieci miały do niego zaufanie, bo my go znaliśmy dwa lata. Nie widzieliśmy o jego przyszłości.
- Zgwałcił moją córką, związał ją, a potem zakneblował. Córka językiem odkleiła tą taśmę i wołała przez kilka godzin. Potem zasnęła, a obudziło ją walenie butów w drzwi i wtedy zaczęła krzyczeć - opisała zdruzgotana kobieta.
9-letnia Sara trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Jej oprawca usłyszał już zarzut obcowania z nieletnią.