Vibrio vulnificus jest bakterią szczególnie groźną dla człowieka. Po przedostaniu się do ludzkiego organizmu sieje w nim spustoszenie. Potocznie nazywana jest bakterią mięsożerną, gdyż atakuje mięśnie tułowia i kończyn, doprowadzając do martwicy tkanek, a czasami nawet do śmierci. Żyje najczęściej w wodach bardzo ciepłych, takich, których temperatura przekracza 20 stopni Celsjusza. Polscy eksperci zwrócili na nią uwagę po tym, jak ukazał się raport w czasopiśmie Nature Climate Change, który wyraźnie informuje, że nasz Bałtyk jest jednym z najszybciej ocieplających sie ekosystemów w Europie. Oznacza to, że w wodach Morza Bałtyckiego mogą pojawić się zupełnie nowe bakterie, które dotychczas żyły w innych rejonach świata. W badanych próbkach wody z Bałtyku nie wykryto vibrio vulnificus. - Nie można jednoznacznie wykluczyć możliwości występowania w wodach przybrzeżnych polskiej części Bałtyku przecinkowców Vibrio vulnificus - informuje Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Dlatego dla zachowania ostrożności osobom z otwartymi ranami nie wolno wchodzić do ciepłych zbiorników wodnych.
Zobacz: Świeża ryba nad polskim morzem? Uważaj na restauratorów oszustów!