Minister Krzysztof Kwiatkowski dostał ochronę BOR. Grożą mu handlarze dopalaczami

2010-10-12 11:48

Rząd rozprawia się z dopalaczami, co na pewno nie podoba się ich producentom. Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski otrzymał specjalną ochronę BOR po tym, jak zaczął otrzymywać groźby od producentów dopalaczy. Oprócz niego "borowiki" zadbają także o bezpieczeństwo szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego i szefa BBN, Stanisława Kozieja. Powody przyznania im ochrony są jednak niejawne.

O przydzieleniu Kwiatkowskiemu obstawy decyzją ministra spraw wewnętrznych napisała "Rzeczpospolita". To efekt gróźb, jakie szef resortu sprawiedliwości dostaje w związku z wojną, którą rząd wypowiedział producentom dopalaczy. Niektórzy z nich powiązani są prawdopodobnie z mafią. Pogróżki zaczęły przychodzić bezpośrednio po aresztowaniu "króla dopalaczy" z Łodzi, Dawida B.

Premier Donald Tusk zapowiadał już, że podejmowane przez handlarzy dopalaczami próby szantażu motywują jedynie rząd do dalszej walki o wprowadzenie zakazu sprzedaży środków psychoaktywnych, a tym samym o likwidację sklepów z dopalaczami.

Przeczytaj koniecznie: Oficerów BOR nie było na lotnisku w Smoleńsku? Premier Tusk żąda wyjaśnień

Jak informuje "Rz", BOR rozważa przyznanie w wyjątkowym trybie ochrony również minister zdrowia, Ewie Kopacz. To ona jest autorką ustawy, która ma ostatecznie ukrócić handel dopalaczami. Ponadto, ochronę otrzymali niedawno szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Stanisław Koziej. Jednak powodów decyzji o przyznaniu im ochrony nie ujawniono.

Ochrona BOR automatycznie przysługuje jedynie najważniejszym osobom w państwie. Korzystają z niej prezydent wraz z rodziną, premier, wicepremierowie, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz, dożywotnio, byli prezydenci RP. W szczególnych okolicznościch minister spraw wewnętrznych może podjąć decyzję o przyznaniu obstawy BOR innym politykom. Tak właśnie stało się w przypadku szefów resortu sprawiedliwości, Kancelarii Premiera i BBN.

Przed katastrofą smoleńską funkcjonariusze BOR w specjalnym trybie strzegli także Jarosława Kaczyńskiego. Choć nie był już premierem, miał ochronę ze względu na duże fizyczne podobieństwo do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Obecnie prezesowi PiS ochrona już nie przysługuje.

Patrz też: GROM chroni Kaczyńskiego (FOTO!)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki