Kuratoria zostały poproszone o sprawdzenie czy w podległych szkołach odnotowuje się przypadki zachowań o charakterze molestowania seksualnego i pedofilii. Za ankietę odpowiedzialne jest Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jest ono zobowiązane do przedstawienia wyników swoich badań Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży na wniosek jej przewodniczącego posła Piotra Pawła Baucia- członka partii Twój Ruch.
Jak informuje „Dziennik Zachodni”, na początku ankieta miała dotyczyć tylko katechetów i duchownych pracujących w szkołach, jednak MEN dodało do ankietowanych również nauczycieli. Pomysł tego typu kontroli wywołał wiele kontrowersji nie tylko w prawicowym i kościelnym środowisku - czytamy w gazecie.
Zobacz też: Ksiądz pedofil idzie do więzienia!
Według nauczycieli, taka kontrola jest uwłaczająca. - Oczywiście nie wolno pozostać głuchym i ślepym na tak przerażające zjawisko, ale odgórna kontrola sprowadza każdego do roli pedofila - powiedział „Dziennikowi Zachodniemu” nauczyciel historii z Mysłowic.
Czytaj również: Ministerstwo edukacji szykuje kolejną rewolucję