Morderca z filharmonii o pięknej harfistce: Zabiłem, bo nie chciała seksu!

2014-02-15 3:00

Zupełnie zwariował na jej punkcie. Kiedy zobaczył ją na scenie, nie był w stanie oderwać od niej oczu. Za wszelką cenę próbował się z nią umówić. Ale harfistka Victoria J. (†25 l.) nie chciała spotkać się z Michałem M. (30 l.), pracownikiem technicznym jeleniogórskiej filharmonii. Rozwścieczony mężczyzna przyszedł więc do niej w nocy. Związał ją, zgwałcił i zabił. Uśmiercił też ochroniarza, który był świadkiem zbrodni.

Michał M. stanął właśnie przed sądem w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). Rozprawę utajniono. Wiadomo jednak, że morderca przyznał się do winy i opowiedział o tym, co stało się prawie rok temu - 7 marca 2013 r.

Harfistka Victoria J. przyjechała do Jeleniej Góry z Warszawy na zastępstwo. Miała zagrać jeden koncert i wrócić. Spała w pokoju gościnnym na terenie filharmonii.

Michał M. włamał się do niej w nocy. Do budynku wpuścił go znajomy ochroniarz Paweł K. (59 l.). Nie mógł wiedzieć, że zamiast podziękować, młodszy kolega rozpłata mu czaszkę ciężkim narzędziem... Morderca nie zamierzał zostawiać świadków zbrodni.

Zobacz: JELENIA GÓRA: Podwójny MORD w filharmonii. NOWE: Michał M. usłyszał ZARZUTY, grozi mu DOŻYWOCIE

Victoria J. próbowała bronić się przed potworem. Ten jednak był silny i bezwzględny. Związał swą ofiarę, a potem brutalnie zgwałcił. Po wszystkim udusił kobietę paskiem.

Bandyta wpadł po kilku dniach śledztwa. Usłyszał zarzut gwałtu i podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Wczoraj stanął przed sądem w Jeleniej Górze. - Michał M. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów - powiedział prokurator Sebastian Ziembicki. - Za to, co zrobił, grozi mu dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają