Na sukces pracowaliśmy dwa lata

2009-04-30 4:30

Trwający w Warszawie kongres Europejskiej Partii Ludowej oceniają eurodeputowani PO i PiS

"Super Express": - W Warszawie trwa kongres Europejskiej Partii Ludowej - największej partii w Parlamencie Europejskim - towarzyszy mu obecność wielu głów państw...

Jacek Saryusz-Wolski: - W ciągu ostatnich 20 lat jest to jedno z najważniejszych dla Polski wydarzeń - zarówno wizerunkowo, jak i politycznie. Jak pan słusznie zauważył, EPL to najbardziej wpływowa siła polityczna na kontynencie i od jej stosunku do nas będzie zależało, co będziemy mogli zdziałać dla Polski w nowej pięciolatce.

- Było wiele kandydatur - wybrano Warszawę? Komu to zawdzięczamy?

- Uff, nie jest zręcznie się chwalić...

- Proszę się nie krępować!

- Sprawcą tego jest połączony klub PO-PSL, który jest częścią EPL w Brukseli. Zabiegałem o to od dwóch lat jako szef tego klubu i wiceszef EPL. Nie można też odmówić atutów Polsce, która mimo kryzysu znajduje się w dobrej kondycji i w różnych obszarach odnosi sukcesy - jest więc to również wyrażenie uznania dla dynamiki zmian nad Wisłą. Gościem honorowym jest Lech Wałęsa - to zaś wyraża uznanie dla tego, co wydarzyło się w Polsce dwadzieścia lat temu i co pomogło w jednoczeniu kontynentu.

- Jaki to ma związek ze startem kampanii wyborczej PO?

- Żadnego. Kongresy EPL odbywają się raz na pięć lat i wówczas podpisywane są dokumenty programowe.

- Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się akurat co pięć lat...

- Te wydarzenia są komplementarne - partie składowe EPL zaczynają swoje kampanie wyborcze dopiero wówczas, kiedy rozjeżdżają się do domów. Ich programy będą się mieściły we wspólnych ramach, ale z poprawką na lokalne warunki. Tak oto kraje śródziemnomorskie będą akcentowały sprawy nielegalnej imigracji z brzegów Afryki, a Polska kwestie partnerstwa wschodniego i bezpieczeństwa energetycznego.

- Przygniatająca większość Polaków nigdy nie była w Brukseli, natomiast w swoim kraju mają prezydenta wybranego w demokratycznych wyborach większością głosów. Skoro kongres wzmacnia prestiż Polski - a przecież nie jesteśmy w pełni scaleni z Unią Europejską, tylko żyjemy z nią w symbiozie - to dlaczego zaproszono wyłącznie byłego prezydenta, a obecnego już nie?

- Proszę nie szukać drugiego dna tam, gdzie go nie ma. Nie praktykuje się zapraszania na kongresy partyjne osób z innych opcji politycznych.

- Lech Kaczyński i Lech Wałęsa nie są członkami żadnych partii...

- Lech Kaczyński jest kojarzony z partią brata, a Lech Wałęsa wspiera europejską centroprawicę.

Jacek Saryusz-Wolski

Eurodeputowany PO, wiceprzewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego

"Super Express": - Jacek Saryusz-Wolski uznał w rozmowie z "Super Expressem", że trwający właśnie w Warszawie kongres Europejskiej Partii Ludowej jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń w ciągu ostatnich 20 lat historii niepodległej Polski...

Adam Bielan: - Jacek Saryusz-Wolski oczywiście przesadza, ale bardzo mnie cieszy, że tak wielu przywódców zjechało do Warszawy. Przykro natomiast, że Platforma organizuje to wydarzenie w atmosferze skandalu finansowego.

- Co pan ma na myśli?

- Według polskiego prawa polskie partie polityczne nie mogą być finansowane ze źródeł zagranicznych.

- Mieliśmy słynną, choć cichą - z rączki do rączki - pożyczkę moskiewską, a teraz mamy pożyczkę brukselską?

- Nie doszukujmy się większego skandalu, niż jest.

- Może jednak nie ma go w ogóle? Platforma deklaruje, że kongres nie ma nic wspólnego z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego...

- Po kolei. Ta impreza jest finansowana przez podmiot zagraniczny - Europejską Partię Ludową. EPL składa się z partii narodowych. Członkiem EPL i gospodarzem tej imprezy jest Platforma Obywatelska. Prawo i Sprawiedliwość wszystkie swoje bieżące konferencje - w tym te, które nie dotyczą bezpośrednio wyborów (jak np. konferencja "Nowoczesna polska wieś", która się odbyła w połowie marca) - kwalifikuje do wydatków wyborczych. Liderzy Platformy Obywatelskiej - w tym Jacek Saryusz-Wolski - przez wiele miesięcy zapowiadali, że kongres odbywający się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie będzie oficjalnym startem jej kampanii wyborczej. Informacje na ten temat znajdowały się na stronie internetowej tej partii - zapraszano na to wydarzenie dziennikarzy.

- Te informacje zniknęły...

- Bo dzisiaj Platforma - wiedząc, że będzie miała z tego tytułu olbrzymie kłopoty prawne - próbuje wmówić Polakom, że ta impreza nie ma nic wspólnego z wyborami.

- Może rzeczywiście już nie ma? PO zapowiada, że nie będzie prowadzona agitacja, nie będzie prezentacji kandydatów. W istocie może być to zwykły kongres EPL, który przecież musi się gdzieś odbyć - czemu nie w Warszawie?

- To jest oficjalny start kampanii EPL w wyborach do Parlamentu Europejskiego. EPL nie wycofał tej informacji ze swojej strony internetowej. EPL nie wystawia kandydatów w Polsce - kandydatów wystawia Platforma jako członek tej partii.

- Jak pan ocenia to, że na konferencję został zaproszony były prezydent Lech Wałęsa, natomiast obecnie urzędująca głowa państwa nie otrzymała takiego zaproszenia?

- To jest duże faux pas ze strony organizatorów, że nie zaprosili prezydenta Kaczyńskiego. Na szczęście i tak spotka się ze wszystkimi przywódcami, którzy przybędą do Polski.

- Kancelaria Prezydenta musiała się ubiegać o możliwość tych spotkań na własną rękę?

- Z tego, co wiem, właśnie tak to wyglądało.

- Jak głowy państw, które zaszczyciły nasz kraj swoim przyjazdem, odebrały to, że organizatorzy nie planowali umoż-liwienia im spotkania z prezydentem Polski?

- Rozmawiałem na ten temat z europarlamentarzystami. Byli bardzo zdziwieni tym faktem. Musiałem im długo tłumaczyć powody wojny rządu i PO z urzędującym prezydentem.

- Może to dobrze, że prezydent nie wystąpi na kongresie, skoro z punktu widzenia polskiego prawa jest on nielegalny?

- Można to postrzegać i w ten sposób. Niezaproszenie prezydenta przede wszystkim udowadnia, że jest to impreza czysto partyjna.

Adam Bielan

Eurodeputowany PiS, członek frakcji Unia na rzecz Europy Narodów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, rzecznik prasowy PiS

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki