Najsłynniejszy polski kot Alik ma swoje święto - dziś Dzień Kota!

2010-02-17 16:01

17 lutego to Światowy Dzień Kota. Nikogo nie zdziwi zatem, że jeden z najbardziej znanych miłośników kotów w Polsce, Jarosław Kaczyński, nie atakował dziś opozycji, a opowiedział historię swojego pupila Alika. Szef PiS zdradził również, że najsłynniejszy kot IV RP choć ma swoje lata, to nadal jest "charakterny".

Na takie zwierzenia Jarosław Kaczyński zdecydował się chyba po raz pierwszy i musimy przyznać, że warto było zaczekać na "prawdziwą historię kota Alika". Dlaczego? Bo szef PiS w końcu zdradził, dlaczego Alik może liczyć na specjalne traktowanie w jego domu.

Przeczytaj koniecznie: Jak nauczyć kota chodzić na smyczy

Okazuje się, że Jarosław Kaczyński 11 lat temu uratował swojemu pupilowi życie. Znalazł go przy drodze. Kota potrącił samochód, zwierzak przeżył jednak uderzenie i... machał ogonem.

- Wróciliśmy się do Warszawy, do kliniki. Parę tygodni w klinice, złożono go tam i stał się kotem domowym - wspomina Jarosław Kaczyński w rozmowie z Polskim Radiem.

Prezes PiS zdradził również, że Alik jest bardzo wdzięczny za to, że podarowano mu życie, ale... jest bardzo charakterny.

- Alik jest dość agresywny, choć z wiekiem trochę mu to przechodzi. Jeszcze jako kociak ciągle gryzł, drapał, wiele rzeczy w domu zniszczył. Dzisiaj jak się go trzyma na rękach, to mruczy, ale może zawsze dać łapą w nos - zdradził Jarosław Kaczyński.

Patrz też: Ten pies jest uczulony na koty!

A co dostanie Alik z okazji Dnia Kota?

- Na co dzień musi jeść taką niezbyt dobrą paszę kocią, bo ma nerki chore, więc może kupi mu się coś lepszego. Raz, od święta może - podsumował prezes PiS.

Warto dodać, że Jarosław Kaczyński jest miłośnikiem nie tylko kotów. W rodzinnym domu braci Kaczyńskich zawsze były koty i psy. Teraz w rodzinie Kaczyńskich jest jeden pies (pupil Lecha i Marii Kaczyńskich) oraz dwa kocury. Jeden mieszka z prezydentem, a Alik pozostaje ulubieńcem byłego premiera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki