Nauczyciele stracą pracę i przywileje, bo gminy zamykają szkoły

2011-02-28 10:42

Przyszłość nauczyciel jawi się w czarnych barwach! W budżetach gmin nie ma już pieniędzy na utrzymywanie szkół, w których uczy się tylko garstka uczniów. Samorządy zamykają więc placówki, a nauczyciele z dnia na dzień tracą pracę i przywileje zagwarantowane Kartą nauczyciela Chociaż od pięciu lat maleje liczba szkół i uczniów, to pedagogów wciąż przybywa. Przyszłych belfrów kuszą 78 dni płatnego urlopu i 18-godzinny tydzień pracy. Co z tego jak nie będzie gdzie i kogo uczyć.

O drastycznych cięciach, jakie dotkną liczącą 665 tysięcy pracowników grupę zawodową nauczycieli czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Do 1 marca samorządy mają czas, by podjąć decyzję, które szkoły zamknąć i którzy pedagodzy stracą pracę. W ciągu tygodnia gminy zlikwidowały ponad 300 szkół, a to dopiero początek.

Do tej pory było tak, że nawet jeśli jakaś placówka oświatowa została zamknięta, to nauczyciele nie musieli się martwić o pieniądze, bo przeważnie dostawali zatrudnienie w innej szkole. Teraz ma się to zmienić. Na niekorzyść pedagogów przemawiają liczby. Przez pięć lat ubyło milion uczniów i 3 tys. szkół, a nauczycieli przybyło 13 tysięcy. „DGP” donosi, że jest ich 665 tysięcy.

Patrz też: Bogdanki: Szkoła dla elity? 11 uczniów i 8 nauczycieli

Gminy tracą jednak wpływy z podatków i muszą szukać oszczędności. Wszystko wskazuje na to, że najbardziej ucierpi oświata. Wielu nauczycieli nie tylko starci pracę, ale będzie też musiało się pożegnać z przywilejami, jakie zapewniała im Karta nauczyciela.

Najtrudniej będzie się pewnie rozstać z prawie czterema miesiącami płatnego urlopu (78 dni) i 18-godzinnym tygodniem pracy...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki