NFZ doi pacjentów

2008-11-29 11:36

Skandal! Minister zdrowia Ewa Kopacz (52 l.) nie zablokuje gigantycznych podwyżek pensji w NFZ! Po spotkaniu z prezesem Funduszu Jackiem Paszkiewiczem (46 l.) oznajmiła nam, że nie zamierza ograniczać wielkich zarobków urzędasów

Ta skandaliczna decyzja oznacza, że miliony Polaków płacących składkę zdrowotną zrzucą się na podwyżki dla urzędasów. I to jakie podwyżki! Te obiboki dostaną dodatkowo aż 22 miliony złotych, chociaż już teraz zarabiają średnio 4,8 tys. złotych.

Prezes Funduszu nie widzi w tym nic złego. - Wyższe koszty wynikają z inflacji i układu zbiorowego pracy - mówi Jacek Paszkiewicz. I dodaje, że taki plan finansowy zatwierdzili posłowie i minister Ewa Kopacz.

Tymczasem 22 miliony na podwyżki to dopiero początek. Z planu finansowego Funduszu na przyszły rok wynika, że na całą administrację wydamy aż 617 milionów - czyli o 75 milionów więcej niż w tym roku.

Mimo to minister zdrowia Ewa Kopacz (52 l.) nie zamierza namawiać Paszkiewicza do zmniejszenia kosztów administracji NFZ. - Mam zaufanie do prezesa. Nigdy nie mijał się z prawem. Nie będę interweniować - mówi "Super Expressowi" pani minister.

Tymczasem dyrektorzy szpitali alarmują, że w przyszłym roku może zabraknąć pieniędzy na leczenie pacjentów i pensje dla pielęgniarek i lekarzy. Czyżby zachcianki urzędasów były ważniejsze od zdrowia i życia pacjentów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki