Nie chcemy żadnych stanowisk za ustawę medialną

2008-07-28 5:00

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski tłumaczy kulisy piątkowego głosowania

"SE": - Co SLD zyska dzięki temu, że pomogło utrącić ustawę medialną? Jakieś stanowiska w radach nadzorczych?

Grzegorz Napieralski: - Nie, właśnie nie chcemy żadnych stanowisk. Chodziło o filozofię funkcjonowania mediów publicznych. Chodziło o nasze rozwiązania w tej materii, a nie o stanowiska. My walczyliśmy o to, aby PO nie zawłaszczyła całego rynku medialnego i nie manipulowała mediami - bo ta ustawa, którą przygotowała Platforma z panią Iwoną Śledzińską-Katarasińską, byłaby podstawą do manipulacji mediami elektronicznymi - tymi publicznymi, i tymi prywatnymi.

- Czyli fakt, że wstrzymaliście się od głosu, to wyraz waszej filozofii?

- Jest to wyraz naszej konsekwencji. Mówiliśmy o tym wielokrotnie - że ustawa jest zła, groźna dla mediów publicznych i komercyjnych. To też wyraz naszego sprzeciwu wobec arogancji Platformy Obywatelskiej, która chciała zrobić skok na media dla swoich kolesiów dla własnych interesów. PO nie chciała dopuścić do siebie żadnych merytorycznych argumentów i nie chciała rozmawiać z SLD.

- Przewodniczący Dolniak w wypowiedzi dla "Super Expressu" stawia tezę, że w tej sprawie doszło do zawarcia paktu pomiędzy SLD a PiS...

- Nie, panie redaktorze, to jest kłamstwo. Kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Chcieliśmy razem z Platformą zmienić stan rzeczy w mediach publicznych. Ale Platforma nie chciała.

- Przewodniczący Dolniak twierdzi, że SLD wkrótce zostanie przystawką PiS...

- To są wypowiedzi sfrustrowanych, znerwicowanych polityków, którym coś nie wychodzi. Nie mają żadnych argumentów w tej sprawie - czyli w sprawie ustawy medialnej - więc oszukują, okłamują i wciskają ciemnotę Polakom. Otóż my nie jesteśmy koalicją z PiS-em. Ja zawsze przypominam, że koalicję z PiS-em miała zawiązać PO i były prowadzone rozmowy o wspólnym rządzie - zresztą startowali nawet w wyborach pod szyldem POPiS. Po drugie, nawet kiedy się pokłócili, kiedy nie stworzyli rządu, PO w wielu ważnych sprawach głosowała razem z PiS-em. Przypomnę rozwiązanie Wojskowych Służb Informacyjnych, przypomnę Centralne Biuro Antykorupcyjne (za które dzisiaj wstydzi się cała Polska i krytykuje Platforma Obywatelska), przypomnę dziką lustrację, która miała dotyczyć olbrzymiej rzeszy ludzi w Polsce. I kto głosował wtedy z PiS-em? PO. My zawsze byliśmy przeciw. W piątek nie zagłosowaliśmy, proszę zauważyć, ani z PiS-em, ani z Platformą Obywatelską. Po prostu wstrzymaliśmy się od głosu.

Grzegorz Napieralski

Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ma 34 lata

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki