Nie mógł wybaczyć, że od niego odeszła. Tragedia w Barcikowie na Warmii

2019-10-17 17:07

Prawdziwy horror w Barcikowie na Warmii. Dariusz P. (54 l.) próbował tam zabić nożem Lidkę F. (44l.), swoją byłą konkubinę. Co pchnęło go do tego czynu? Zwykła złość za to, że ta odważyła się go po latach katorgi porzucić.

U nas w rodzinie tata od początku znęcał się nad nami. Przez lata bił moją matkę i nas przy okazji, tak bez powodu, z czystego sadyzmu – wspomina 24-letnia córka pary. Kiedy w pewnym momencie czara goryczy się przelała, 44-latka postanowiła zakończyć ten toksyczny związek. Mężczyzna nie mógł się z tym pogodzić, za co sąd wydał mu zakaz zbliżania się do niej. Mimo to w nocy z niedzieli na poniedziałek wkradł się do jej domu i rzucił się na nią z nożem kuchennym.

- Przeraźliwy krzyk sprawił, że obudziliśmy się z bratem. Kiedy weszliśmy do sypialni mama leżała cała we krwi a ojciec stał z zakrwawionym nożem. Wtedy do mnie powiedział: „zobacz do czego doprowadziłaś”. Brat zdołał go jakoś wygonić z domu, zaś ja w tym czasie opatrywałam mamę i dzwoniłam po pomoc. To było straszne! Z całego ciała leciała krew, ręce mamusi były tak posiekane nożem, że ledwie ciało trzymało się kości, musiała bronić się do końca... – ze ściśniętym gardłem relacjonuje córka.

Po trwających kilka godzin intensywnych poszukiwaniach sprawcę zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie. - W środę odbyła się wizja lokalna z udziałem 54-latka. Prokurator przedstawił zatrzymanemu 2 zarzuty: usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Może mu teraz grozić kara dożywotniego więzienia - komentuje sierż. Andrzej Jurkun z Policji w Olsztynie.

Tymczasem kobieta walczy o życie na OIOM-ie o życie. - Za to, co zrobił mojej mamie żadna kara więzienia nie jest sprawiedliwa – mówi jej córka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki