NIESIOŁOWSKI O STANKIEWICZ: film jest ZMANIPULOWANY, ona KŁAMIE

2012-05-14 12:14

Stefan Niesiołowski przyznał w Radiu ZET, że "lepiej byłoby zachować zimną krew". Zadał też jednak pytanie: "Jestem ciekaw, co pani by zrobiła, gdyby przez dwadzieścia minut ktoś natarczywie jeździł koło pani kamerą i podsłuchiwał rozmowy. Mówiłem, że nie chcę rozmawiać, przez dwadzieścia minut, a ona chodziła koło mnie natrętnie z tą kamerą, o mało mi mówię oka czy zębów nie wybiła, wjeżdżała w twarz z tą kamerą."

Zdarzenie miało miejsce w piątek, podczas blokady sejmu przez związkowców "Solidarności". Posłowie nie mogli wyjść z budynku. Stankiewicz filmowała Niesiołowskiego, w końcu polityk PO nie wytrzymał. Poseł oskarża Stankiewicz o fałszywe relacjonowanie wydarzeń:

- Odsunąłem tę kamerę ręką. Nie bardzo wiem na czym polega przestępstwo, ponieważ nie dotknąłem pani Stankiewicz. Nie dotknąłem, a ona kłamie jeżeli mówi, że ją złapałem za nadgarstek, popchnąłem czy coś. Ona kłamie, ja jej nie dotknąłem. Niech pokaże świadków, niech pokaże ślady. Ona kłamie, po prostu kłamie - twierdzi Niesiołowski.

Wicemarszałek zarzuca dziennikarce również zmanipulowanie zapisanego materiału wideo: "Ten film jest zmanipulowany, powycinany, ale nawet w tym filmie nie ma ani tego, że dotknąłem kamery. Powtarzam, prowokatorki Stankiewicz nie dotknąłem (...) - mówił Niesiołowski w Radiu ZET.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki