Najnowsza książka Janusza Szostaka, dziennikarza śledczego i redaktora naczelnego magazynu "Reporter", tym razem dotyczy historii tajemniczych zaginięć. Jedną z najciekawszych spraw, którą opisuje, dotyczy zniknięcia Ewy Tylman. 26-letnia kobieta zaginęła w bardzo tajemniczych okolicznościach w listopadzie w 2015 roku. Jej ciało odnaleziono dopiero po kilku miesiącach w Warcie, na wysokości miejscowości Czerwonak. Ze względu na znaczny rozkład ciała, nie udało się ustalić przyczyny zgonu kobiety. Głównym podejrzanym w tej sprawie był Adam Z., któremu postawiono zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. W kwietniu poznański sąd uznał jednak, że mężczyzna jest niewinny.
Jednym z ciekawszych wątków, który w rozdziale poświęconym Ewie Tylman opisuje Janusz Szostak, jest znajomość 26-latki z Dawidem G. - policjantem z Poznania. - To podobno z jego powodu Ewa przeprowadziła się z Konina do Poznania - twierdzi Sylwia, znajoma Ewy. Adam (chłopak Ewy) wiedział o nim i nie chciał przeprowadzki, ale Ewa mu obiecała, że nie będzie się spotykać z Dawidem. Słyszałam jednak, że było inaczej. Dawid twierdził, że to tylko luźna znajomość, gdyż nie chciał się z nią wiązać na stałe. Ale przez cały czas mieli do siebie słabość - ujawniła koleżanka Ewy Tylman.
Z książki "Urwane ślady" możemy się również dowiedzieć więcej o relacji, która łączyła Ewę Tylman z Adam O. Podczas przesłuchania w 2015 roku mężczyzna (który pracuje w ABW), przyznał, że przyłapał swoją dziewczynę na tym, gdy całowała się z innym mężczyzną. - Chciałem zerwać, ale Ewa obiecała, że to się już nigdy nie powtórzy. Przebaczyłem jej - powiedział. Na tym jednak nie koniec. Z jego zeznań wynika, że Ewa Tylman podczas jednej z imprez, zamknęła się w toalecie z Dawidem G. na trzydzieści minut.
Książka Janusza Szostaka "Urwane ślady" ukazała się nakładem wydawnictwa HARDE.
i