Odeszli z PiS, teraz chcą wrócić: 10 kwietnia zresetowała się polityka

2010-07-13 14:39

Po przegranych wyborach prezydenckich PiS rośnie w siłę. Jarosław Kaczyński choć przegrał walkę o Pałac Prezydencki to zdobył pozycję absolutnego lidera prawicy, a jego ugrupowanie zamiast rozpadu znów się łączy. Do PiS chcą wrócić „wygnańcy” z Polski Plus: Jerzy Polaczek i Jarosław Sellin.

– 10 kwietnia zresetowała się polityka. Dziś liderem centroprawicy jest tylko Jarosław Kaczyński – mówi "Rzeczpospolitej" wiceprezes Polski Plus Jarosław Sellin. Nie ukrywa również, że swoją polityczną przyszłość wiąże z Prawem i Sprawiedliwością. Chce wrócić do partii, z której odszedł w grudniu 2007 roku.

– Przed odejściem z PiS byłem tylko członkiem klubu. Jeśli rozmowy się powiodą, wstąpię do partii – zapowiada w rozmowie z "Rz" Sellin. – Katastrofa z 10 kwietnia miała na mnie taki wpływ, że postanowiłem pomóc tej partii, zwłaszcza jej liderowi - dodaje.

Również Jerzy Polaczek nie ukrywa, że podjął już pierwsze kroki żeby pogodzić się z prezesem Kaczyńskim. Pierwsze romowy już się odbyły i podobno „były obiecujące”. Przed Polaczkiem jeszcze jedna runda rokowa, która ma być decydujaca co do powrotu na stare śmiecie.

Do PiS nie zamierza natomiast wracać Ludwik Dorn, niegdyś nazywany trzecim bliźniakiem, głównie przez swoją lojalność względem braci Kaczyńskich. Dorn dał wyraźny znak  swojej niechęci do PiS przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Gdy Polska Plus poparła kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta, Dorn ostentacyjnie zerwał kontakty z ugrupowaniem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki