Ojciec John Bashobora na Stadionie Narodowym: modlitwa i katecheza. Tłumy krzyczą

2013-07-06 21:32

Ojciec John Bashobora spotkał się w sobotę z wiernymi na Stadionie Narodowym w Warszawie. Charyzmatyczny duchowny modli się, zachęca tłum do śpiewu i naucza Słowa Bożego. Mówi także o uzdrawianiu - to nie on uzdrawia, tylko Jezus.

Rekolekcje z ojcem Johnem Bashoborą zgromadziły tłumy! Na Stadion Narodowy w Warszawie przybyło prawie 60 tysięcy ludzi. Charyzmatyczny duchowny z Ugandy zachęcał ludzi do spędzania niedziel w kościele, modlitwy, kontemplacji nad czystością - i duchową, i fizyczną.

>>> Jan Paweł II zostanie świętym w październiku

- Być może nasi pradziadkowie, rodzice złamali ślub czystości. Może zdecydowałeś się, żeby spać z chłopakiem, dziewczyną, kobietą, mężczyzną - bez pozwolenia Boga. I złamałeś tym fundamenty czystości. Ale Bóg ma moc wyzwolenia. Musimy żałować zła i mieć pragnienie wolności oraz czystości. Musimy modlić się: „Przebacz mi, Boże, i przywróć czystość, bo pragnę być wolny i czysty”.

Zachęcał także do modlitwy w niedzielę:

- Każda niedziela to czas, w którym Bóg wzywa nas, byśmy byli razem z rodziną. I przyszli do świątyni doświadczyć Jego miłości. On chce, byśmy śpiewali, modlili się razem.

Ojciec Bashobora mówił także o uzdrawianiu:

- Ja nie jestem uzdrowicielem. To Jezus uzdrawia. A może i dzisiaj, tutaj, i ty jesteś bezwładny w sposób fizyczny i duchowy! Pamiętaj, że słowo Jezusa realizuje się w nas? - mówił.

- Pewnego dnia, gdy kaleka słuchał głoszonego przez Pawła słowa, Paweł spojrzał na niego uważnie i wiedział, że chory ma wiarę potrzebną do uzdrowienia. Paweł nie miał mocy uzdrawiania, lecz miał dar słowa: wiedział, co się dzieje. I widział, że kaleka zostanie uzdrowiony. Tak się niebawem stało. Ja też nie uzdrawiam, ale wiem, że jest chłopiec - kaleka. Jest poza tym miejscem. Dziecko chodzi o kulach. I właśnie teraz tego chłopca uzdrawia Jezus - mówił podczas spotkania w Warszawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki