Ojciec Katarzyny WAŚNIEWSKIEJ, Jan W. NĘKAŁ RODZINĘ! JEST NIEOBLICZALNY?

2012-11-13 12:17

Ojciec Katarzyny Waśniewskiej Jan W. powoli traci cierpliwość w związku z zamieszaniem, jakie panuje wokół jego córki. Kilka dni temu pogonił sprzed swojego domu fotoreporterów siekierą. Okazuje się, że był to nie pierwszy jego taki wybryk. "Fakt" donosi, że ojciec Waśniewskiej już wcześniej kilkakrotnie znęcał się nad swoją rodziną!

W ubiegłą sobotę Jan W. wpadł w szał, gdy przed jego domem pojawili się fotoreporterzy. Wyszedł do nich i chciał przegonić ich siekierą. - Zabiję cię skurw..., nie mam już nic do stracenia, mam dwa wyroki za pobicie człowieka w firmie, w której pracowałem oraz dziennikarza - wykrzykiwał w strone jednego z nich. Jan W. znany jest w okolicy z wybuchowego charakteru. - On jest nieobliczalny, ten fotoreporter miał szczęście, że nic mu się nie stało - mówi jeden z sąsiadów mężczyzny.

Gazeta donosi, że W. był już wczesniej karany za groźby także pod adresem swojej żony. Po raz pierwszy w 2006 roku. Wtedy to otrzymał wyrok za znęcanie się nad rodziną, jednak sąd okazał się łaskawy i ostatecznie zmienił karę na grzynwę.

W 2010 roku było już inaczej. Wówczas matka Waśniewskiej, Lidia W. złożyła zawiadomienie, w którym zeznała, że mąż uszkodził jej ciało i groził jej smiercią.

- Dwa lata temu Jana W. uznano winnym i otrzymał wyrok nakazowy ograniczenia wolności na 10 miesięcy. Miał wykonywać przez ten czas pracę dozorowaną, nieodpłatną, ale się nie stawiał - powiedziała Aneta Podsiadły-Bugaj, prezes Sądu Okręgowego w Sosnowcu.

Kurator wnioskował wówczas dla dziadka Madzi o zamianę kary z ograniczenia wolności na pozbawienie wolności. Jan W. miał jednak problemy ze zdrowiem. Biegli sądowi orzekli, że nie jest zdolny do odbycia kary. Wszystko zostało odroczone mu na pół roku. Wkrótce ten czas mija. Kolejne posiedzenie przed sądem ma rozpocząć się niebawem.

Czytaj więcej: JAN W. - ojciec Katarzyny WAŚNIEWSKIEJ broni córki SIEKIERĄ >>>>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki