OLSZTYN: Lekarze STWORZYLI nową TWARZ dla Natalii

2012-06-15 4:00

Cudotwórcy w białych kitlach uratowali życie Natalii (19 l.). Dziewczyna w dzieciństwie przeszła chorobę, która zdeformowała jej twarz. Dzięki doktor Annie Bromirskiej-Małyszko nie będzie bała się spojrzeć w lustro. Lekarze musieli jej wstawić prawie całą nową szczękę razem ze stawami i wyrównać kości czaszki. To druga taka operacja w Polsce, obie przeprowadzono w Olsztynie (Warmińsko-Mazurskie).

OTO CUDA PANI DOKTOR

Justyna Staruch (22 l.) miała zdeformowaną buzię od urodzenia. Podczas porodu zostały uszkodzone jej nerwy twarzy. Po operacji jej dawni znajomi jej nie poznawali. Przyzwyczajeni do widoku zdeformowanej buzi sądzili, że mają do czynienia z inną osobą. Dziewczyna teraz z radością wychodzi na imprezy i korzysta z życia. Ma nadzieję, że niedługo pozna swoją miłość i założy rodzinę.

- Nie mogę nawet ugryźć kanapki, bo moja buzia się nie otwiera. Ludzie przyglądają mi się na ulicy. Patrzą jak na jakieś dziwadło - mówiła nam tuż przed operacją Natalia. Buzia dziewczyny była zdeformowana po sepsie, którą przeszła w dzieciństwie. To przez tę chorobę nie wykształciły się jej stawy żuchwowe, a sama szczęka była przesunięta o kilka centymetrów. Natalia zdecydowała się na operację po tym, jak przeczytała o cudzie, którego dokonali olsztyńscy lekarze z twarzą Justyny.

Pełna nadziei nastolatka z ufnością poddała się skomplikowanemu zabiegowi. Problem polegał także nam tym, że buzia Natalii była tak bardzo zdeformowana, że lekarze nie mogli jej normalnie uśpić. Musieli wprowadzać przez szyję specjalną rurkę z narkozą. Operacja trwała kilkanaście godzin. Zespół kierowany przez doktor Annę Bromirską-Małyszko ze Szpitala Miejskiego w Olsztynie kolejny raz dokonał prawdziwego cudu. Lekarka z sali operacyjnej wyszła, słaniając się ze zmęczenia na nogach.

Była jednak szczęśliwa. - Praktycznie wszystko poszło zgodnie z planem - ogłosiła. - Użyliśmy najnowocześniejszego sprzętu, który pozwala ciąć kości bez przecinania tkanki miękkiej. Wstawiliśmy implanty i wykonaliśmy rekonstrukcję kości czaszki - powiedziała nam pani doktor. Natalię, zanim całkiem odzyska swoją buzię, czeka jeszcze kilka miesięcy rekonwalescencji. Musi ćwiczyć wstawione stawy. W szpitalu odwiedziła ją Justyna. - Przyjechałam spotkać się z Natalią i podtrzymać ją na duchu, niech zobaczy, jak zmieniło się moje życie. Z nową buzią żyje mi się zupełnie inaczej - mówi Justyna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki