Gdańsk: On skrzywdził Iwonę Wieczorek?

2010-08-10 15:00

Szuka jej cała Polska! Iwona Wieczorek (19 l.) z Gdańska (woj. pomorskie) zaginęła 25 dni temu. Niestety, choć w poszukiwania zaangażowało się kilkuset ludzi, nie tylko policja, ale i osoby prywatne, znani detektywi i jasnowidze, wciąż jej zaginięcie to jedna wielka tajemnica.

17 lipca, godzina 4.12. Iwona idzie wzdłuż plaży w gdańskim Jelitkowie. Dziewczyna wraca do domu z dyskoteki, gdzie bawiła się z przyjaciółmi. Z lokalu wyszła po godz. 3.00. Na filmie z miejskiego monitoringu widać, że za nią idzie mężczyzna w białej koszuli z ręcznikiem. To ostatnie świadectwo, po czym ślad się urywa. Do domu już nie dotarła...

- Byłam pewna, że Iwonka nocuje u koleżanki, ale tam jej nie było - płacze Iwona Kinda, mama zaginionej dziewczyny.

Policja powołała specjalną grupę funkcjonariuszy śledczych i kryminalnych. W poszukiwaniach brali udział płetwonurkowie i śmigłowiec.

- Sprawdzamy każdy sygnał - tłumaczy podinsp. Jan Kościuk z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.

Policjanci sprawdzili kilku mężczyzn podobnych do tego, który idzie za Iwoną. Udało się znaleźć ręcznik, który na filmie niesie mężczyzna. To jedyny trop, ale matka dziewczyny nie poddaje się. - Nie wychodzę nawet z domu, bo Iwonka nie ma kluczy, a wierzę, że wróci - rozpacza.

Biznesmeni z Gdańska oferują milion złotych za informację.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki