Szok: Opiekunki w domu pomocy biły schorowanych podopiecznych!

2014-01-25 3:00

Personel Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie może mieć na sumieniu nie tylko finansowe malwersacje i okradanie pacjentów. Zdaniem prokuratury zatrzymane w związku z aferą dyrektorka ośrodka i jej pomocnice mogły też dopuszczać się przemocy wobec podopiecznych.

Każdy kolejny dzień śledztwa odkrywa nowe mroczne tajemnice ośrodka. Podstawą do zatrzymania, którego dokonali we wtorek policjanci do walki z korupcją, były przekręty finansowe. - Czterem osobom przedstawiliśmy zarzut przywłaszczania pieniędzy z premii dla pracowników. Proceder trwał od stycznia 2009 r., a łączna suma oszustw mogła wynieść nawet 280 tys. zł - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku. Śledczy ustalili, że personel okradał schorowanych pensjonariuszy i... ich bił. - Będziemy ustalać, kto i w jaki sposób stosował przemoc, będzie także trzeba przesłuchać ewentualnych poszkodowanych. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - dodaje prokurator.

Dyrektorka DPS Justyna N. (45 l.) i księgowa Elżbieta G. (61 l.) na 3 miesiące trafiły do aresztu, zarzuty usłyszały też dwie ich pomocnice. Opieką nad 99 pensjonariuszami zajęło się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.

Czytaj: Dramat rodziny Anny Matusiak: Zabrali mi dzieci bo nie mam szkół

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki