PJN: Opozycja jest oburzona aferą wałbrzyską

2011-08-06 4:00

Politycy opozycji atakują Platformę Obywatelską za aferę wałbrzyską. PJN apeluje do premiera, by osobiście przyjrzał się sprawie. Natomiast PiS pyta Państwową Komisję Wyborczą, co zamierza zrobić z informacjami o kupowaniu głosów w Wałbrzychu.

Od kilku dni "SE" opisuje aferę wałbrzyską. Do tamtejszej prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia od b. prezesa i b. wiceprezesa dwóch różnych spółek miejskich. Zarzucają oni działaczom PO, że domagali się od nich pieniędzy na cele partyjne. - Panie premierze, myślę że czas, by przyjrzeć się, czy gdzieś nie dochodzi do swego rodzaju wymuszania pieniędzy na osobach, które nie chcą akurat w ten sposób popierać Platformy - zaapelował w piątek szef PJN, europoseł Paweł Kowal (36 l.) na poświęconej aferze konferencji. W czasie jej trwania trzymał "SE" w ręku.

Jeszcze ostrzej wypowiedział się PiS. Mariusz Błaszczak (42 l.) zapytał PKW m.in., czy zamierza sprawdzić prawidłowość finansowania PO przez osoby fizyczne. Towarzyszący mu podczas konferencji Adam Hofman (31 l.) powiedział, że "ryba psuje się od głowy", a kierownictwo PO daje przyzwolenie swoim działaczom na takie jak w Wałbrzychu praktyki. PiS przedstawiło też krótki filmik o aferze, nawiązujący do elementów grafiki czołówki słynnego filmu "Ojciec chrzestny".

PO odpowiada zarzutem, że w aferę zamieszani są także lokalni działacze PiS, którzy także mieli posady w ratuszu i w miejskich spółkach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki