Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

i

Autor: POLICJA Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

Paulina D. z Łodzi nie żyje. Została zamordowana

2018-10-28 23:59

Sprawdził się najczarniejszy z możliwych scenariuszy. Poszukiwana od ubiegłej soboty Paulina D. (28 l.) z Łodzi nie żyje. Została brutalnie zamordowana, a jej poćwiartowane zwłoki porzucono w lasku na obrzeżach miasta.

Kto dopuścił się tej straszliwej zbrodni? Dlaczego do niej doszło? W jakich okolicznościach? Śledczy kategorycznie odmawiają odpowiedzi na te pytania. Powód jest oczywisty: zabójca dziewczyny wciąż pozostaje na wolności i każda pochopnie ujawniona informacja może dramatycznie skomplikować dochodzenie.

- Za tym człowiekiem trwa pościg. To kwestia czasu, kiedy zostanie pojmany – mówią ludzie zaangażowani w śledztwo. Na razie zatrzymali trzy osoby – kobietę narodowości białoruskiej, która dysponowała pomieszczeniem, gdzie zabito Paulinę, oraz dwóch Gruzinów. Żadne z nich nie brało bezpośrednio w udziału w morderstwie. Usłyszeli jedynie zarzuty niepowiadomienia o przestępstwie.

Wiadomo, że do zbrodni doszło w piętrowym budynku przy ul. Żeromskiego, w którym nocowali pracujący na łódzkich budowach obywatele Gruzji. - Znajduje to potwierdzenie w dowodach zabezpieczonych w tym miejscu – mówi Krzysztof Kopania (52 l.), rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Jak w tym miejscu znalazła się moda i ładna absolwentka stosunków międzynarodowych? Odtworzyliśmy ostanie godziny życia Pauliny.

W nocy z piątku na sobotę (19-20 października) dziewczyna bawiła się ze znajomymi w kilku klubach przy ulicy Piotrkowskiej. Potem się od nich odłączyła. Ostatni raz widziana była w sobotę o godzinie 8 rano na skrzyżowaniu alei Kościuszki i ulicy Zielonej. Z zapisów monitoringu wynika, że towarzyszył jej starszy o kilkanaście lat tajemniczy mężczyzna. Razem z nim – na razie nie wiadomo, czy z własnej woli, czy też pod przymusem - udała się w stronę ulicy Żeromskiego, gdzie mieli swoje kwatery gruzińscy robotnicy. Nie wyczuwając żadnego zagrożenia Paulina weszła do piętrowego budynku. Tam czekała na nią śmierć. Zginęła tego samego dnia. Skąd to wiadomo? Tu znów pomocny jest miejski monitoring. Na nagraniu widać, jak już po zmroku (była godzina 18) Gruzini, którzy tam nocowali, w popłochu opuszczają budynek, wynosząc jakieś pakunki. Czy w jednym z nich znajdowały się zwłoki poćwiartowanej Pauliny? Wiele na to wskazuje.

Ciało dziewczyny odnaleziono dopiero tydzień później – w miniony piątek. Na dużą granatową torbę porzuconą pod krzakiem w kompleksie leśnym na obrzeżach Łodzi natknęła się 18-letnia Michalina Wysocka.

Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

i

Autor: Cezary Pecold/SUPER EXPRESS Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

- Była częściowo otwarta. Wystawały z niej jakieś zapakowane w worki rzeczy. To nie było takiej wielkości, jak dorosły człowiek, więc ta osoba musiała zostać poćwiartowana – relacjonuje wstrząśnięta dziewczyna.

Wersję, że zapakowane w torbę zwłoki zostały przetransportowane z centrum Łodzi na tereny leśne w okolice Stawów Jana, potwierdza prokurator Krzysztof Kopania. Odmawia ujawnienia innych szczegółów śledztwa. Ujrzą światło dzienne dopiero po schwytaniu zabójcy.

Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

i

Autor: Cezary Pecold/SUPER EXPRESS Czy gruzini poćwiartowali Paulinę D. Paulina D. porwana

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki