Paweł Graś przeprasza wdowę po Januszu Kochanowskim. Sprawę spotkania z rodzinami smoleńskimi uważa za zakończoną

2011-02-24 14:34

Po tym, jak Donald Tusk krzyczał podczas spotkania z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, i oburzył się na wdowę po zmarłym Januszu Kochanowskim, przyszedł czas na przeprosiny. Kobietę przeprosił jednak nie premier, a rzecznik rządu Paweł Graś.

Graś oświadczył, że słowa Ewy Kochanowskiej wypowiedziane na grudniowym spotkaniu, "bardzo dotknęły" premiera. Sprawę kontrowersyjnego spotkania z 11 grudnia 2010 roku uważa jednak za zamkniętą. Przeprosił wdowę po Kochanowskim, choć nie sądzi, że te słowa mogą teraz cokolwiek zmienić.

Przeczytaj koniecznie: Donald Tusk wścieka się o Smoleńsk: Mam DOSYĆ wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa! - NAGRANIE, YouTube

"Super Express" dotarł do zapisu rozmowy

Na nagraniu, które zdobyliśmy, słychać, jak wściekły premier bardzo ostro odpowiada i pokrzykuje na wdowę po Januszu Kochanowskim (+70 l.).

Do spotkania z bliskimi zmarłych w katastrofie smoleńskiej doszło 11 grudnia w Kancelarii Premiera. Oprócz szefa rządu wzięli w nim udział jeszcze minister zdrowia Ewa Kopacz (55 l.) oraz szef MSWiA Jerzy Miller (59 l.).

Atmosfera już od samego początku była bardzo napięta. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy Ewa Kochanowska spytała premiera o ostrzeżenie, jakie z ust byłego litewskiego prezydenta, a obecnie europosła, Vytautasa Landsbergisa (79 l.) miała usłyszeć jej córka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki