Pepe jak śliwka

2009-09-03 7:00

Pech prześladował Piotra Protasiewicza (36 l.) w meczu ligi szwedzkiej Vetland - Indiaterna. Już w pierwszym wyścigu jeden z rywali wjechał w tylne koło jego motocykla.

"Pepe" wykonał salto przez kierownicę i tak rąbnął o tor, że aż pękł mu kask. Wypadek wyglądał groźnie, ale skończyło się na potłuczeniu.

- Piotrek jest obity jak śliwka - powiedział nam trener Falubazu Piotr Żyto (47 l.). - Nie chcę ryzykować jego zdrowia, więc w niedzielnym meczu z Polonia pewnie nie wystąpi. Byle wydobrzał na rewanż.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki