36-letni mieszkaniec Lublina wjechał swym jeepem do gabinetu weterynarza w Lublinie. Stłukł szybę wystawową i zdemolował wnętrze. Całe szczęście, że w środku akurat nikogo nie było. Weterynarz wycenił straty na 20 tys. zł. Domorosły kaskader został zatrzymany przez policję i zbadany alkomatem. Jak się okazało, miał we krwi aż 1,4 promila alkoholu.
LUBLIN: Pijany kierowca jeepa wjechał do weterynarza
2012-03-26
4:00
Tym wyczynem udowodnił, że jego samochód faktycznie radzi sobie w trudnym terenie. Oraz że jemu samemu brakuje raczej piątej klepki...