PO planowało spektakularne przejęcie

2009-12-27 14:54

Dlaczego Paweł Kowal, mimo, że przez moment był marginalizowany wrócił do łask prezesa Kaczyńskiego? Bo popisał się niespotykaną w polityce lojalnością. Jak donosi „Wprost” europoseł PiS odrzucił propozycję intratnej posady, która proponował sam Radosław Sikorski.

Sikorski proponował podobno Kowalowi stanowisko ambasadora Polski na Ukrainie – nieoficjalnie dowiedział się „Wprost”.

Do rozmowy doszło jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, gdy nie było pewne, że Kowal dostanie miejsce na liście PiS. Kowal podobno mógł wybierać: stanowisko ambasadora, lub jedynka na listach PO.

Ostatecznie Kowal nie wyjechał do Kijowa, a Jarosław Kaczyński umieścił go na liście PiS. Z ustaleń „Wprost" wynika, że MSZ nie zdążył nawet wysondować prezydenta, czy ten puściłby Kowala.

Sam europoseł PiS nie chce rozmawiać na temat tamtej propozycji. – Nie jestem upoważniony do komentowania tej sprawy – mówi „Wprost".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki