Pojechała na zakupy, osierociła dwoje dzieci

2016-06-01 6:00

Wydawało się, że to niegroźna stłuczka. A jednak Hanna K. (+35 l.) z Miastka (woj. pomorskie) zmarła kilka dni po wypadku samochodowym, w którym złamała nogę. Osierociła dwóch synów - Mateusza (8 l.) i Karola (3 l.). Dlaczego śmierć zabrała im mamę?

Panią Hanię uwielbiali wszyscy mieszkańcy miasta. Uśmiechnięta, serdeczna, nikomu nie odmawiała pomocy. Przyjaciele i znajomi mówili na nią - Bunia. W niedzielę 8 maja pojechała z 19-letnią koleżanką jej autem na zakupy do Chojnic. Miały wrócić po południu. Stęsknieni Mateusz i Karol czekali aż wróci mama. Mieli razem pójść na grilla do znajomych. Niestety... Za Świeszynem na drogę wybiegła sarna. Kierująca audi 19-latka chciała ominąć zwierzę i uderzyła w przydrożne drzewo. Pani Hania była przytomna, wydawało się, że tylko złamała nogę. Karetka zabrała ją do szpitala w Słupsku. Tam po badaniach okazało się, że doznała też obrażeń wewnętrznych. Kilka dni po wypadku kobieta zmarła na stole operacyjnym. 19-latka, która prowadziła samochód, o śmierci przyjaciółki dowiedziała się tuż po wyjściu z egzaminu maturalnego. Jest załamana. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania przez nią wypadku. Na razie odebrano jej prawo jazdy.

- Czekamy na wyniki sekcji zwłok Hanny K. Rozciągłość czasowa między wypadkiem a zgonem jest stosunkowo duża. Zachodzi konieczność ustalenia, czy śmierć miała związek z wypadkiem - mówi Oskar Krzyżanowski, prokurator z Miastka.

Zobacz: Kajetan P. ze statusem N. Prokurator decyduje o rozszerzeniu zarzutów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki