- Jeszcze dwa dobre turnieje i wskoczę do setki, jak obiecywałem - mówi Przysiężny, który w Kazaniu zarobił 7200 dolarów i 80 punktów do rankingu.
Z kolei Łukasz Kubot (28 l.) właśnie awansował z 61., na 56 miejsce i do najlepszej pięćdziesiątki na świecie potrzebuje już tylko 45 punktów. Może je zdobyć w tym tygodniu w Costa do Sauipe, jeśli dotrze do ćwierćfinału.