Polacy coraz częściej wręczają ŁAPÓWKĘ wzamian za PRACĘ

2013-01-25 13:42

Grażyna Kopińska, dyrektor programu "Przeciw Korupcji" Fundacji im. Stefana Batorego w rozmowie z DZIENNIKIEM GAZETĄ PRAWNĄ wypowiedziała się na temat zjawiska związanego z wręczaniem łapówek wzamian za pracę. Jej zdaniem wkrótce będziemy obserwować wzmożone natężenie tego procederu. Przyczyni się do tego wciąż utrzymujący się kryzys.

Kopińska przewiduje, że jeśli bezrobocie będzie rosnąć, a gospodarka dalej spowalniać, takie przypadki będą coraz częstsze. Podobnie jest z zamówieniami publicznymi - gdy teraz inwestycji jest dużo mniej, może dochodzić do kupowania przychylności osób, które decydują o przyznaniu kontraktu. Dyrektor programu "Przeciw korupcji" podkreśla, że korupcję pobudza deficyt pożądanych dóbr - w PRL było to np. mięso czy papier toaletowy i łapówka trafiała do kierownika sklepu czy pani w kiosku.

Obecnie takimi dobrami są kontrakt czy praca, bo jest zdecydowanie mniej inwestycji i projektów do realizacji. - Kiedy firmy biją się o kontrakty, a ludzie zrobią wszystko, by dostać lub utrzymać pracę, otwiera się nowe pole występowania zjawisk korupcyjnych - uważa Kopińska.

Czytaj więcej: Korupcja w polskich SZPITALACH? Sprawą zajmie się FBI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki