pzu express biedrzyckiej

i

Autor: materiały prasowe, Materiały prasowe

15 lat Grupy PZU na giełdzie

Polacy czerpią korzyści, mając „swoje PZU”

2025-05-14 9:34 Materiał sponsorowany

Mija 15 lat, odkąd Grupa PZU weszła na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. W obliczu kryzysu gospodarczego i trwającego dekadę sporu Skarbu Państwa z holenderską spółką Eureko, wreszcie – 12 maja 2010 r. – PZU mogło rozwinąć swój potencjał. Ta data zapisze się w historii jako wyjątkowy debiut PZU na giełdzie i Dzień PZU.

To jest dzień, w którym 15 lat temu przepoczwarzyliśmy się z postaci niepewnej, amorficznej w piękną giełdową spółkę. To był cudowny dzień, w którym ludzie pokochali swój kapitalizm i swoje PZU na nowo – komentuje Grzegorz Cydejko, dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej Grupy PZU. Do dziś spółka wypłaciła akcjonariuszom ponad 33 mld zł dywidend.

Trudne początki

Debiut spółki na giełdzie był ogromnym sukcesem. Rekordowa oferta publiczna akcji (IPO) była przełomem dla PZU oraz impulsem do rozwoju rynku kapitałowego oraz akcjonariatu obywateli. Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania ówczesnego rządu premiera  Donalda Tuska, w tym ministra skarbu Aleksandra Grada, zarządu PZU na czele z prezesem Andrzejem Klesykiem oraz zespołu menedżerów, bankowców inwestycyjnych i prawników. Dzięki zawarciu ugody Skarbu Państwa z holenderskim akcjonariuszem Eureko, który wycofał roszczenia (na ok. 36 mld zł) – strategiczny polski ubezpieczyciel pozostał w polskich rękach. Dziś jedna z głównych postaci zaangażowanych w debiut PZU, Donald Tusk jest ponownie premierem, a Andrzej Klesyk, prezes w latach 2007-2015 -  ponownie stanął na czele spółki w marcu 2025 r.

To ciekawe, że w tym momencie na czele rządu i na czele PZU są ci sami ludzie. Premier Donald Tusk objął patronatem politycznym przedsięwzięcia menedżerskie, które doprowadziły do debiutu giełdowego. Udało się zawrzeć ugodę i zapoczątkować rozwój PZU na nowo. A wtedy był kryzys, katastrofa smoleńska. Wydawało się, że świat stanął na głowie, jednak dowieźliśmy debiut giełdowy PZU, a ludzie mają z tego radość. – mówi Grzegorz Cydejko z Grupy PZU.

Rewolucja na rynku kapitałowym i impuls do rozwoju

W IPO Skarbu Państwa i Eureko cena akcji wynosiła 312,50 zł. Z kolei kurs akcji PZU na otwarciu pierwszego dnia wzrósł do 349 zł, a na zamknięciu do 360 zł (+15,2 proc.). Akcje PZU kupiło ponad 250 tys. inwestorów indywidualnych (warto podkreślić, że większość z nich po raz pierwszy otworzyła rachunek maklerski!) i ponad 2,6 tys. inwestorów instytucjonalnych - co 4. był z zagranicy. Od momentu wejścia na giełdę PZU wypłaciła akcjonariuszom 33,1 mld zł dywidend. Debiut giełdowy Grupy PZU oraz wsparcie ówczesnego zarządu stały się impulsem do rozwoju spółki, m.in. wdrożono nowoczesne systemy informatyczne, unowocześniono organizację oraz zrewolucjonizowano jakość i czas obsługi klienta. PZU zaistniało w segmencie ubezpieczeń wzajemnych (TUW PZUW), prywatnej opiece medycznej (PZU Zdrowie) czy bankowości (nabywając akcje Alior Banku i Banku Pekao).

Express Biedrzyckiej - PZU Grzegorz Cydejko

Ponad 33 mld zł dla polskich akcjonariuszy

Debiut giełdowy PZU to nie tylko święto spółki, ale i milionów Polaków. To realne zyski dla inwestorów i akcjonariuszy oraz ogromna duma z gospodarczego sukcesu.

W ostatnim roku największa frekwencja indywidualnych inwestorów była liczona w dziesiątkach tysięcy (najwyżej), a tutaj ćwierć miliona Polaków ruszyło, by kupić akcje PZU. Oczywiście, ci, którzy zostali w akcjonariacie spółki, wygrali najwięcej, bo to oni dostali te 33 mld zł w dywidendzie. To jest tak, jakby dostali zwrot swojej inwestycji. I co roku, patrząc historycznie, dostają średnio 12,5 proc. zainwestowanych pieniędzy. To świetna inwestycja i świetna spółka, a my się staramy, żeby była jeszcze lepsza – dodaje dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej Grupy PZU.

Polacy cenią PZU

Dziś z usług spółek PZU korzysta aż 80 proc. polskich gospodarstw domowych.

16 mln Polaków, czyli ponad połowa dorosłych obywateli, to nasi klienci. A gdyby doliczyć do tego banki, to łącznie wszystkich klientów mamy 22 mln. Nasza wartość jest w tym, że jesteśmy w stanie zarabiać uczciwie duże pieniądze i dzielić się nimi z akcjonariuszami. Wypłacamy dywidendę, płacimy ogromne podatki, a ludzie mają swoje PZU – wyjaśnia Grzegorz Cydejko.

Grupa PZU nie spoczywa na laurach. Ma kolejne ambitne plany, które przyniosą Polakom zyski, ale też korzyści dla gospodarki. PZU zamierza wspierać duże inwestycje, strategiczne dla kraju, w tym inwestycje w energetyce i infrastrukturze – zarówno jako ubezpieczyciel, jak i inwestor.

Chcemy być jeszcze więcej warci dla Polaków. W krótkim okresie chcielibyśmy, żeby wartość, którą teraz liczymy na jakieś 50 mld zł, sięgnęła 70 mld zł. Choć uważamy, że jesteśmy warci więcej. Natomiast długoterminowy cel jest taki, byśmy zarabiali te pieniądze w sposób ciekawy, dobry i pożyteczny dla Polaków, np. inwestując ich oszczędności w ważne dla społeczeństwa projekty m.in.: drogi, szpitale, nowoczesne technologie, energetykę czy atom. Będziemy pomagać społeczeństwu w zagospodarowaniu ich pieniędzy i uczciwym zarabianiu. – mówi Grzegorz Cydejko.

Dziś PZU jest liderem wśród grup finansowych Europy Środkowo-Wschodniej. Ubezpiecza majątki firm i obywateli, chroni zdrowie i życie, zarządza kapitałami inwestycyjnymi firm i oszczędnościami emerytalnymi. PZU to stabilny partner, któremu ufają miliony Polaków.  

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki