Jak podała czeska policja, narciarz wybrał wyjątkowo trudną trasę zjazdową, najszybszą w tym regionie. Służby ratownicze i policjanci wyjaśniają, jak doszło do nieszczęścia.
Polak zginął na stoku
2009-01-14
3:00
Czechy. Tragedia na masywie Czernej Hory w czeskich Karkonoszach. Zjeżdżający z zawrotną prędkością narciarz z Polski zboczył z trasy i uderzył w drzewo. Młody Polak w wieku ok. 25-30 lat zginął na miejscu, bo nie miał na głowie kasku ochronnego.