Zrozpaczona Polka trzęsie się ze strachu:  Polski sąd oddaje moje dzieci hinduskiemu oprawcy

i

Autor: Tomasz Gola

Dramat pani Agnieszki: Polski sąd oddał moje dzieci hinduskiemu oprawcy

2018-08-07 6:11

Jest zrozpaczona i przerażona. Nie spodziewała się takiego werdyktu. Była przekonana, że sąd nie pozwoli, aby jej dzieci wróciły do Irlandii, w objęcia jej byłego partnera, który okazał się oprawcą. Agnieszka S (38 l.) zabrała dzieci i uciekła z nimi do Polski. - A teraz polski sąd każe im wracać. Nigdy do tego nie dopuszczę. Poruszę niebo i ziemię, żeby chłopcy mogli normalnie żyć – mówi.

Ta sprawa ciągnie się od miesięcy i bulwersuje opinię publiczną. Agnieszka S. walczy o swoje dzieci - Alana (4 l.) i Arthura (6 l.) - których ojcem jest Sumit S., Hindus mieszkający w Irlandii. - To potwór – mówi o nim kobieta. - Bardzo źle mnie traktował. Poniżał, bił, rzucał o ścianę. Wszystko na oczach chłopców – dodaje.

W Irlandii nikt nie chciał jej pomóc. O domowym koszmarze opowiedziała policji, Sumit dostał nawet zakaz zbliżania się do niej, ale w praktyce nic się nie zmieniło. Wtedy uciekła z chłopcami do Polski, a jej były partner poinformował służby, że porwała dzieci.

Sprawa trafiła do sądu w Irlandii, a potem przejął ją polski wymiar sprawiedliwości. Pierwsze orzeczenie sądu z Wrocławia zwaliło panią Agnieszkę z nóg, nakazywało bowiem powrót dzieci do Irlandii. Gdy napisaliśmy o tym w „Super Expressie”, Ministerstwo Sprawiedliwości zablokowało wyjazd. Niestety, właśnie zapadł kolejny werdykt, znów niekorzystny dla kobiety. Sędziowie uznali, że skoro para mieszkała w Irlandii, to sprawą powinien zająć się tamtejszy wymiar sprawiedliwości. - Chłopcy mają wrócić do Irlandii – mówiła na konferencji prasowej sędzia Sylwia Jastrzemska, rzeczniczka Sądu Okręgowego we Wrocławiu. - Oczywiście mogą tam wrócić z mamą – dodała.

Co na to pani Agnieszka? - Nie ma mowy. Jestem Polką, moje dzieci to Polacy. Nie znają innego języka, niż polski, tu mają rodzinę, znajomych. Nie wrócę z nimi do koszmaru. Nikt mnie do tego nie zmusi – komentuje i zamierza prosić o pomoc ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki