BOĆKI: Prawosławny KSIĄDZ ZGWAŁCIŁ 19-letnią PARAFIANKĘ. Pop Witalis G. broni się: To Marzena MNIE ZGWAŁCIŁA

2012-01-20 19:30

W Sądzie Rejonowym w Bielsku Podlaskim (woj. podlaskie) ruszył proces w sprawie afery seksualnej, która wstrząsnęła mieszkańcami pobliskich Bociek. Pół roku temu wyszło na jaw, że 19-letnia, upośledzona umysłowo mieszkanka tej miejscowości urodzi dziecko... proboszczowi miejscowej cerkwi prawosławnej! Zanim sąd utajnił przebieg rozprawy, udało nam się porozmawiać z duchownym oraz matką pokrzywdzonej przez niego dziewczyny.

Afera wybuchła latem ubiegłego roku, gdy matka 19-letniej Marzeny O., Rozalia (52 l.), zorientowała się, że jej upośledzona umysłowo córka jest w ciąży. Kobieta szybko odkryła, że ojcem dziecka jest... ksiądz Witalis G. (57 l.), proboszcz parafii prawosławnej w Boćkach. Sprawa trafiła do prokuratury.

Zlecone przez śledczych badania genetyczne potwierdziły ojcostwo kapłana. Duchowny stracił probostwo i odsunęła się od niego rodzina. Usłyszał też zarzut współżycia seksualnego przynajmniej 8 razy wbrew woli dziewczyny. Grozi mu 8 lat więzienia.

- Każdemu zdarza się chwila słabości - szczerze wyznaje pop. - Ale to ja czuję się zgwałcony! Zalecała się do mnie, telefonowała, wchodziła do domu bez uprzedzenia. Pewnego razu miałem silny migrenowy ból głowy i leżałem w łóżku. Przyszła do mnie, złapała za rękę, przytuliła się. Była cała rozpalona. Obudziłem się po 4 godzinach i nic nie pamiętam. To była moja wpadka - tłumaczy Witalis G.

- To kłamstwa! - oburza się słowami duchownego matka Marzeny. - On ją wziął na chama! Zgwałcił, życie zmarnował. Nie popuszczę mu tego - denerwuje się pani Rozalia.

Syn 19-latki i proboszcza urodził się 1 listopada. Ma na imię Szymon. Przebywa w szpitalu, ponieważ lekarze zdiagnozowali u chłopca zespół Downa i wadę serca.

Przebieg procesu został przez sąd utajniony.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki